Cóż, wielu z nas wierzy w przesądy. Kiedyś mój znajomy twierdził, że przyśnił mu się wynik meczu Śląska z Legią i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdy nie fakt, że postanowił taki sam rezultat obstawić w Fortunie. Pech chciał, a właściwie pech o imieniu Pietrasiak, że jego marzenia senne kosztowały go wówczas stówkę.
Znajomego przebił jednak gość w Anglii. Kibic Manchesteru City postanowił obstawić 500 funtów na to, że Frank Lampard strzeli pierwszego gola w meczu przeciwko Chelsea. Skąd te przypuszczenia? Kieran O’Brien, bo o nim mowa, doznał olśnienia, kiedy objawiła mu się twarz pomocnika „The Citizens” na… księżycu. Biorąc pod uwagę fakt, że Lampard prawdopodobnie zacznie mecz na ławce rezerwowych oraz to, że nawet wpatrując się godzinami w ten księżyc, ciężko nam go połączyć z twarzą Franka, nie wróżymy temu zakładowi sukcesu. Niemniej, kto nie ryzykuje, ten nie pija szampana…