Nieparzyste lata zazwyczaj były spokojem dla naszej piłki. Żadnych wielkich turniejów, a co najwyżej eliminacje, w których nieźle nam ostatnio idzie. Teraz będzie inaczej, bo czeka nas podwójna dawka emocji. Jakie wyzwania przed kadrą? Sprawdzamy
- Nie zawalić eliminacji w marcu. Być może nie najważniejsze, ale pojawia się jako pierwsze. Dwa wyjazdowe mecze z najtrudniejszymi rywalami mogą okazać się kluczowe na starcie kwalifikacji do mundialu w Katarze. Ewentualne porażki z Anglią i Węgrami na wyjazdach praktycznie zakończyłyby nasze marzenia o pierwszym miejscu, a i mogą utrudnić grę o drugie miejsce i baraże. Krótko mówiąc pierwszy szczyt formy trzeba szykować na marzec. Wiele do zyskania, jeszcze więcej do stracenia.
- Wyłonienie numeru jeden w bramce. Wydaje się, że bliżej jest Wojciech Szczęsny, ale bez względu na to przydałoby się jechać na turniej z jasno określoną hierarchią między słupkami.
- Środek obrony. Tutaj trudny orzech do zgryzienia dla trenera Brzęczka. Bednarek wydaje się być nietykalny. Ale kto do niego? Doświadczony Glik czy nieopierzony, ale błyskawicznie rozwijający się Walukiewicz? To jest dobre pytanie. Tym bardziej, że po kontuzji wrócił Krystian Bielik, którego również można tam rozpatrywać do gry. Trudny orzech do zgryzienia.
- Trafienie z formą w środku pola. Chyba każdy chciałby w kadrze oglądać Zielińskiego, Klicha, Krychowiaka czy Linettego z wersji klubowych. 4/4 pewnie nie będzie, ale chociaż 2/4 byłoby dobrze, zwłaszcza w przypadku pierwszej dwójki, która ma największe szansę na grę obecnie.
- Odświeżenie skrzydeł. Można narzekać na Grosickiego, ale prawda jest taka, że w kadrze to zawodnik kapitalny. Lata jednak lecą, więc trzeba szykować zmianę pokoleniową. Kilku kandydatów jest i nadchodzący rok może nam dać odpowiedź, kto będzie liderem w walce o miejsce w składzie. Faworytem wydawał się być Kamil Jóźwiak, ale z tylnego fotela wyskoczył Przemysław Płacheta, a nadal nie zapominajmy o Sebastianie Szymańskim czy nieco starszym Damianie Kądziorze.
- Lewy i…? Jeszcze przed chwilą mieliśmy Lewandowskiego, Milika i Piątka. Teraz sytuacja się diametralnie zmieniła. Przed Milikiem kluczowe okienko transferowe, a Piątek nadal nie może znaleźć dyspozycji z Genoi i początków w Milanie. Oj tutaj jest sporo do poprawy, a może trzeba poszukać nowych twarzy?!
- Euro! Nie ma wątpliwości, że to będzie turniej roku. Marcowe eliminacje powiedzą nam, jakie nastroje będą przed Mistrzostwami Europy. Na co się nastawiać? Najlepiej na sukces, ale w XXI wieku tylko raz się nie rozczarowaliśmy, więc podejdziemy ostrożnie.
- Styl. Każdy chciałby oglądać coś więcej niż bieganie za piłką z topowymi rywalami i męczenie się w ataku pozycyjnym ze słabszymi. Czy to możliwe? Mamy nadzieję, że tak. W końcu kadra nie musi się równać cierpieniu… w oglądaniu.
- Ciągłość pracy. Nie ma wątpliwości, że to może być jedno z większych wyzwań na drugą połowę roku. Euro to turniej „być albo nie być” dla trenera Brzęczka. Bez względu na wynik i późniejsze rozstrzygnięcia personalne rewolucja może utrudnić walkę w eliminacjach do Kataru 2022.
- Punkty. Liczymy, że w tym roku eliminacje nas nie zawiodą i przynajmniej drugie miejsce na koniec zobaczymy. Trudno liczyć na zwycięstwa z Anglią, ale pokonanie reszty powinno być dla nas obowiązkiem.