Kto obroni Śląska w derbach z Zagłębiem?

Fot: (śląskwrocław)

Trener Jan Urban będzie miał spory zawrót głowy przed derbowym spotkaniem z Zagłębiem Lubin. W przegranym 1:2 meczu z Arką Gdynia „wykartkowało” się czterech zawodników z podstawowego składu. Zostało tylko trzech nominalnych obrońców, na których może postawić szkoleniowiec wrocławian. Kiepsko wygląda kadrowa sytuacja Śląska. 

Dyrektor sportowy Śląska, Adam Matysek, miał zrewolucjonizować drużynę Śląska Wrocław oraz postawić na młodszych piłkarzy. M.in. w tym celu z wypożyczenia z Grudziądza wrócił bramkarz, Jakub Wrąbel. Młodzieżowy reprezentant kraju spisuje się jednak w kratkę, a mimo wszystko jest podstawowym golkiperem w tym sezonie. Defensywą zarządzają Celeban z Pawelcem, a w ataku biegają doświadczeni Piech z Robakiem. W drugiej linii za akcje ofensywne odpowiadać ma Łukasz Madej i Jakub Kosecki. Średnio zatem wychodzi w Śląsku odmładzanie składu. Trzeba jednak przyznać, że w tym sezonie wielokrotnie już mogliśmy cieszyć oko, patrząc na grę podopiecznych Jana Urbana. Wydawało się nawet, że sympatyczny szkoleniowiec znalazł pomysł na zespół, który z własnego stadionu stworzył trudną twierdzę do zdobycia. Przekonali się o tym m.in. zespoły Lecha i Legii. Sielanka jednak szybko się skończyła.

Twierdzę Wrocław zdobyła jako pierwsza Wisła Kraków w 12. kolejce, wygrywając 2:0. Jak się okazało, nie był to wypadek przy pracy, ale początek kryzysu. W ostatnich pięciu spotkaniach podopieczni Jana Urbana przegrali aż cztery. Wygrać udało się jedynie u siebie z Pogonią Szczecin, która jest w tym sezonie czerwoną latarnią ligi. Bilans bramek wynosi 5:11, co również może martwić szkoleniowca. Zresztą problemy kadrowe w Śląsku zaczęły się już na samym starcie rozgrywek. Najpierw wypadł Adam Kokoszka, następnie Kamil Dankowski, później Boban Jović, a ostatnio Djordje Cotra. Wobec szpitala w Śląsku w meczu z Arką szansę gry otrzymał Augusto. Jak widać poniżej, średnio ją wykorzystał. Ten faul na Patryku Kunie kosztował obrońcę czerwoną kartką.

– Boli nie tylko porażka, ale również fakt, że tracimy czterech piłkarzy na następne – jakże ważne – spotkanie derbowe – mówił po spotkaniu trener Urban. W takim razie przeanalizujmy, jak wygląda obecnie obrona Śląska przed derbowym spotkaniem z Zagłębiem Lubin:

Adam Kokoszka – kontuzja
Kamil Dankowski – kontuzja
Mariusz Pawelec – pauza za kartki
Augusto – pauza za czerwoną kartkę
Boban Jović – kontuzja
Djordje Cotra – kontuzja

Do dyspozycji zostaje tylko Piotr Celeban, Igor Tarasovs i 19-letni Konrad Poprawa. Jeśli do nieobecnych obrońców dodamy również pauzujących za kartki Michała Chrapka i Jakuba Koseckiego, to zobaczymy, w jak beznadziejnej sytuacji znalazł się trener Urban. Pocieszeniem dla sympatyków Śląska mogą być problemy, które również ma zespół Zagłębia. Piłkarze Piotra Stokowca także są na etapie szukania formy z początku sezonu, kiedy regularnie wygrywali i najdłużej byli zespołem bez porażki. Seria bez zwycięstwa trwa już od czterech spotkań, ostatnie udało się wygrać z Górnikiem Zabrze 3:2. Wczorajszy bezbramkowy remis z Koroną Kielce był prawdziwą męczarnią, w trakcie której można było kilkukrotnie zasnąć. Solidarnością z Augusto wykazał się Adam Matuszczyk, który podobnie jak obrońca Śląska postanowił wykluczyć się z meczu derbowego. Były reprezentant Polski ujrzał dwie żółte kartki w ciągu 19 minut i następne spotkanie obejrzy co najwyżej z wysokości trybun.

Bilans spotkań derbowych jest korzystniejszy dla Zagłębia, które wygrywało 17 razy, czyli o trzy więcej niż Śląsk. W 2. kolejce w Lubinie górą byli „Miedziowi”, którzy wygrali po bramce Jakuba Świerczoka z 91. minuty. Napastnikowi zadanie wyraźnie ułatwił Wrąbel, który minął się z dośrodkowaną piłką. Jeśli ktokolwiek liczy zatem na to, że niedzielne spotkanie będzie hitem kolejki, to może się mocno rozczarować. Jedyną nadzieją na to może być fakt, że ekstraklasa – podobnie jak derby – rządzi się swoimi prawami i brak w niej logiki. W najbliższych dniach we Wrocławiu ruszy akcja: „I Ty możesz zostać obrońcą Śląska – dołącz do nas już dziś!”.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO
+ bonus od depozytu do kwoty 400 zł

 

Komentarze

komentarzy