Blaski i Cienie zaczynamy od najlepszych, czyli tych, którzy w tej kolejce wybili się ponad ligową szarzyznę i w głównej mierze decydowali o losach swoich drużyn.
(+) Zamaskowany snajper, czyli Kamil Wilczek
Wydawało się, że konieczność noszenia maski będzie utrudniać Kamilowi Wilczkowi zdobywanie bramek dla ,,Piastunek”. Okazuje się, że nasze przypuszczenia były całkowicie bezzasadne, bowiem snajper z Gliwic strzela gole z zaskakującą regularnością, a jego kolejną ofiarą stał się ,,Kolejorz”, przeciwko któremu zaliczył swoje siódme trafienie w bieżących rozgrywkach. Swój występ okrasił dodatkowo klasową asystą, choć należy zaznaczyć, że uczynił to przy wydatnej pomocy Marcina Kamińskiego. Wilczek od dłuższego czasu prezentuje wysoką dyspozycję i można zaryzykować stwierdzenie, że znajduje się w życiowej formie. Jeśli na początku 2015 roku rozegramy towarzyskie spotkanie w krajowym składzie, to nikogo nie powinno zdziwić jego powołanie do reprezentacji Polski. Czy obecnie ktoś pamięta, że napastnik Piasta w ciągu trzech sezonów w Lubinie ukąsił ledwie dwukrotnie? Dawid Janczyk musi wrócić do naprawdę wysokiej formy, by dostawać szansę od trenera Angela Pereza Garcii, gdyż pozycja ,,Człowieka w masce” w ataku gliwiczan jest na ten moment niepodważalna.
(+) Duda znów robi różnicę
Młody Słowak niedawno zadebiutował w seniorskiej reprezentacji swojego kraju. To ważne wydarzenie w jego życiu podziałało na niego niezwykle korzystnie, gdyż Duda był absolutnie pierwszoplanową postacią piątkowego widowiska w Bełchatowie. Wymierne efekty gry pomocnika Legii to cudowna asysta przy bramce Jakuba Koseckiego i bramka na 2:0, która pokazała ostatecznie ,,Brunatnym” miejsce w szeregu. Technika użytkowa stoi u niego na najwyższym poziomie, a przyjęcie piłki ze zwodem staje się powoli jego firmowym zagraniem. Jesteśmy w stanie uwierzyć, że transfer ofensywnego pomocnika ,,Wojskowych” będzie rekordowym w naszej Ekstraklasie. Umiejętności 19-latka wyceniane są na około 5-6 milionów euro i chętni na jego usługi na pewno się znajdą. Wadą utalentowanego nastolatka jest chimeryczna postawa, bowiem kapitalne mecze, przeplata słabymi, w których jest kompletnie niewidoczny. Podopieczni Kamila Kieresia nie mieli szczęścia, bo Słowak tego dnia zaliczył jedno z tych lepszych spotkań.
(+) Powrót Tymińskiego z zaświatów
Niemałe zdziwienie wśród kibiców Jagielloni i piłkarskich ekspertów wywołał fakt posadzenia na ławce Tarasa Romańczuka kosztem Łukasza Tymińskiego, w sobotnim spotkaniu z Lechią Gdańsk. Do Ukraińca nie można było mieć większych pretensji za występ w Chorzowie przeciwko Ruchowi (przegrana 2:5), gdyż zaliczył w nim bramkę i asystę. Michał Probierz zdecydował jednak, że były zawodnik Polonii Bytom nie będzie spełniał typowej dla siebie roli defensywnego pomocnika i ustawił go nieco wyżej, delegując mu zadanie wspierania przednich formacji. Nie licząc brutalnego ataku z początkowych fragmentów spotkania, za który mógł ujrzeć nawet czerwony kartonik, Tymiński ze swoich zadań wywiązywał się znakomicie. Często był większym zagrożeniem dla bramki strzeżonej przez Bąka, niż choćby bezproduktywny tego dnia Dżalamidze. To jego trafienie dało białostoczanom punkt w Gdańsku, a przy większej skuteczności dotychczasowy rezerwowy Jagielloni mógł zapewnić ,,Żubrom” nawet zwycięstwo.
Po bohaterach minionej serii ligowej czas na tych, którzy spisali się poniżej oczekiwań. Przed Wami wkłady 16. kolejki Ekstraklasy.
(-) Sabotażysta Sebastian Ziajka
Wiemy, że nominowanie gracza Zawiszy do miana antybohatera kolejki jest tak banalne, jak wypowiedzi piłkarzy w trakcie meczu. Równie dobrze można tutaj zamieścić wszystkich parodystów z Bydgoszczy. Jednak przed spotkaniem z Koroną wyczuwaliśmy w powietrzu punkty dla podopiecznych Rumaka, bo w końcu z kim, jak nie z kielczanami, z którymi w pierwszej rundzie udało się wygrać. Chociaż to gospodarze objęli prowadzenie, to udało się wyrównać, a chwilę po przerwie po samobójczym trafieniu Dejmka, Zawisza wyszedł na prowadzenie. Jednak przecież w tym klubie nie może być tak kolorowo i zaczęło się szukanie tego, kto zawali mecz. Maszyna losująca tym razem wytypowała właśnie Ziajkę, który w kluczowym momencie osłabił swój zespół. Naprawdę, mając w głowie, że to mecz o przysłowiowe „6 punktów”, że moja drużyna potrzebuje oczek jak tlenu, tak się zachować… Brak profesjonalizmu.
(-) Elektryczny Marcin Kamiński
Jakiś rok temu był stawiany na równi z Kamilem Glikiem i wielu to właśnie w nim widziało podporę reprezentacyjnej linii defensywnej. Gdzie jest teraz? Dalej w Lechu, ale jeżeli chodzi o formę, to daleko, daleko w lesie gdzieś za Wronkami. Chociaż zdobył bramkę, to przecież obrońców rozlicza się z gry obronnej, a ta w jego wykonaniu była dramatycznie słaba. Najpierw nie przykrył Wilczka przy stałym fragmencie by chwilę później popełnić babola kolejki (poniżej znajdziecie video). To nawet nie chodzi o notoryczne złe ustawianie, ale o najzwyklejsze podstawy, jak przyjęcie piłki, których w tym wieku już się nie da poprawić….
(-) Nijaki Sebastian Mila
W ostatnim czasie Sebastian przeżywa renesans formy. Gol z Niemcami, świetne wejście ze Szkocją, czy kapitalna bramka przeciwko Gruzji spowodowała, że niektórzy zaczęli nazywać go zbawcą reprezentacji. Oczywiście występów w kadrze by nie było, gdyby nie dobra, klubowa forma. Gdzieś na bok wszyscy odłożyli fakt, że jeszcze pół roku temu, Mila częściej bywał w budce z kebabem, niż celnie zagrywał. Skończyła się przerwa reprezentacyjna, a nasza „nowa” gwiazda kadry wróciła do klubu. Śląsk grał z Ruchem, przedostatnią drużyną naszej ligi, więc wydawało się, że to idealny moment, by podtrzymać dobrą passę, zaliczyć jakąś asystę, pobawić się dryblingami, czy strzelić kolejną bramkę, jak na rasową „10-tkę” przystało… Nic bardziej mylnego. Na boisku zobaczyliśmy „jednego z wielu”, magia gdzieś prysła, a cudowne zagrania zamieniły się w zwykłą, ligową kopaninę.
Ekstraklasa manufakturą baboli
16. kolejka ekstraklasy przyniosła tak imponującą kolekcję kiksów i kuriozalnych zagrań, że można by nimi obdzielić całą rundę. Wybraliśmy cztery najbardziej spektakularne.
Marcin Kamiński w Gliwicach był tak ,,elektryczny”, że na miejscu Macieja Skorży, radzilibyśmy dla bezpieczeństwa zlecić wyrobienie uprawnień SEP do 1kV dla jego kolegów z defensywy. Dramatyczne przyjęcie piłki poskutkowało bramką dla Piasta.
[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=zj4xkywLA_Q” width=”640″ height=”400″ /]Patrząc na zagranie Stojana Vranjesa, można mieć poważne wątpliwości, czy Bośniak chciał wyjaśnić sytuację, czy podjął nieudolną próbę samobójczą przy użyciu piłki:
[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=ND3NlWf2PH8″ width=”640″ height=”400″ /]Okazuje się, że same treningi z Hamalainenem, Pawłowskim czy Jevticiem nie czynią Łukasza Trałki dobrym dryblerem. Brawurowa próba Lechity wywołuje raczej salwę śmiechu:
[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=PfED1vMh6Rw” width=”640″ height=”400″ /]Olivier Kapo grał kiedyś w Juventusie i Auxerre, ale jak widać nie zajęło mu dużo czasu zaadoptowanie się do warunków naszej Ekstraklasy:
[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=sRzbwSKcHm0″ width=”640″ height=”400″ /]Najładniejsze bramki 16. kolejki
Mateusz Zachara (Cracovia-Górnik Zabrze, 1:2)
Tercet Madej-Jeż-Zachara w popisowy sposób rozmontował defensywę ,,Pasów”. Taką bramkę można śmiało traktować jako doskonały materiał szkoleniowy na zajęciach pt. ,,Jak wygrywać mecze?”
http://ekstraklasa.tv/bramki/cracovia-gornik-z-1-2-druga-bramka-zachary/s4ms8
Tomasz Podgórski (Piast Gliwice-Lech Poznań, 3:2)
Konstantin Vassiljev nie pomógł Estończykom ograć San Marino, ale z Lechem zagrał taką piłkę, że Podgórskiemu nie wypadało nie wykorzystać takiej sytuacji.
http://ekstraklasa.tv/bramki/piast-lech-3-2-rezerwowy-podgorski-pograza-kolejorza/8bsjl
Piotr Malarczyk (Korona Kielce-Zawisza Bydgoszcz, 2:2)
Wychowanek Korony w setnym występie w Ekstraklasie, swój jubileusz uczcił w najlepszy możliwy sposób.
http://ekstraklasa.tv/bramki/korona-zawisza-1-0-bramka-malarczyka/rtfb6
/ Adrian Kwieceń & Łukasz Bola /
She knows that all great masterpieces contain a distinct magic
rob kardashian weight loss Top 5 fashion mistakes in Nashville
rob kardashian weight lossGold Makes Waves in the Economic and Fashion Worlds