Blaski i cienie 18. kolejki Ekstraklasy

Dzisiejsze Blaski i Cienie zaczynamy od tych, których gra zasługiwała tylko i wyłącznie na oklaski i pochwały.

(+) Nieśmiertelny Piotr Wiśniewski (Lechia Gdańsk)

Parafrazując powiedzenie Benedykta Chmielowskiego, Lechia jaka jest, każdy widzi. Nie pomógł cały zaciąg nowych piłkarzy, zatem z odsieczą przyszedł stary, dobry, Piotr Wiśniewski. Owszem, w meczu z Piastem doskonale partnerował mu Cifuentes, jednak 3 gole jego autorstwa wystawiają mu świetną laurkę. Zdobyte bramki pozwoliły mu awansować na piąte miejsce w tabeli najlepszych strzelców gdańszczan wszech czasów. Cóż, wychodzi na to, że z Lechią jest jak z chorobą, wymyślają najróżniejsze, nowe lekarstwa, a najlepiej i tak sprawdzają się stare, sprawdzone metody.

(+) Michał „cv” Żyro (Legia Warszawa)

Wokół pomocnika „Stołecznych” ostatnio było bardzo głośno, jednak niekoniecznie ze względów czysto sportowych. Legia rozsyłała listy promujące Żyrę do czołowych klubów europejskich, zapraszała skautów, a ten, jak na złość, przestał grać i gdzieś te 5mln, które Leśnorodowski i spółka chcieli za niego dostać, robiło się coraz mniej realne. 22-latek w meczu z Górnikiem pokazał jednak, że jest naprawdę wartościowym zawodnikiem. Piękny gol, świetna asysta do Radovicia i wkręcanie w ziemię Magiery. Po trzech ostatnich, mocno przeciętnych występach, w końcu zagrał na wysokim poziomie. Pytanie tylko, czy to wystarczy do wyjazdu za granicę? Lub inaczej, czy to gwarantuje oczekiwane pieniądze?

(+) Ruscy już u nas strzelają, czyli przypadek Rołanda Gigołajewa (Ruch Chorzów)

Ruch ten mecz po prostu musiał wygrać, bo chociaż nie grozi mu spadek na ostatnie miejsce, gdzie w kilometrowym mule grzebie się Zawisza, to jednak rywale z przodu punktują. Ktoś zatem musiał pociągnąć ten wózek i padło na Rosjanina. Inna sprawa, że obrońcy Podbeskdzia robili wszystko, by pomóc mu w grze. Gigołajew robił co chciał z „pilnującym” go Górkiewiczem, popisał się fantastycznym strzałem na 1-0 i w końcu, zaliczył asystę przy golu Kuświka na 2-0. Co chcieć więcej? Może trochę regularności i ten sezon będzie można jeszcze uratować.

Przyroda lubi równowagę i zawsze tam, gdzie ktoś się wyróżnia, musi być też ktoś, kto swoją postawą zaniża poziom przyzwoitości. Przez wami ci, którzy nie zasłużyli nawet na rózgę (musiało być świątecznie).

(-) Ciemnoczerwony Donald Guerrier

Podczas przedmeczowej konferencji, Franciszek Smuda, zapytany o skład jaki zamierza wystawić przeciwko Lechowi, stwierdził w swoim stylu: Na bokach tym razem będzie ciemno. Nawet średnio zorientowany kibic ,,Białej Gwiazdy” wiedział, że oznacza to wariant z Donaldem Guerrierem i Emmanuelem Sarkim na skrzydłach. Okazało się, że przynajmniej na jednym z nich nie było ciemno, lecz czerwono. Idiotyczny faul Haitańczyka na Trałce, zakończył jego występ w szlagierowym spotkaniu i utrudnił swoim kolegom walkę o przynajmniej jeden punkt w starciu z podopiecznymi Macieja Skorży. Popularny ,,Franz” nie darzy szczególną sympatią czarnoskórych graczy Wisły, a po tym meczu akcje Guerriera z pewnością spadły jeszcze bardziej. Wydaje się, że skrzydłowy krakowian powinien zdecydować czy poświęcić się w pełni rozwojowi piłkarskich umiejętności czy marki ubrań DG77. Sytuacja, w której nie pomaga swojej ekipie nie zdarzyła się po raz pierwszy, gdyż kilka tygodni temu sprokurował ewidentny rzut karny w spotkaniu ze Śląskiem. Jak tak dalej pójdzie, to Smuda faktycznie wyląduje w zakładzie psychiatrycznym w Kobierzynie…

(-) Substytut defensywy na przykładzie Górnika Zabrze

Naprawdę współczujemy Pavelsowi Steinborsowi tego, z jak fatalnie dysponowanymi kolegami musi ostatnio grać. Jolanta Pieńkowska zapytałaby pewnie, czy to czasem nie jest tak, że zabrzanie kompletnie nie radzą sobie w starciach z mocniejszymi rywalami. Istnieją mocne podstawy ku temu by tak twierdzić, ponieważ oprócz ostatniego lania z Legią 0:4, wcześniej wybrańcy Roberta Warzychy Józefa Dankowskiego zanotowali wysokie porażki z Lechem (0:3) i Wisłą (0:5). Mariusz Magiera, który swego czasu imponował perfekcyjnie ułożoną lewą nogą, obecnie jest sabotażystą w formacji obronnej Górnika, zaś Seweryn Gancarczyk najlepsze lata ma już za sobą. Żal było patrzeć na Adama Dancha na prawej obronie, który jest urodzonym defensywnym pomocnikiem. Kto wie, czy największym rozczarowaniem nie jest Ołeksandr Szeweluchin, którego głowa jest zaprzątnięta wydarzeniami na Ukrainie. Sztab szkoleniowy po spotkaniu z ,,Wojskowymi” już wie, że fatalna postawa defensywy nie jest kwestią gry trójką, czy czwórką w obronie i w zimie czeka go sporo pracy. Całe szczęście, że w tym roku Górnika czeka już tylko jedno ligowe spotkanie, bo forma 14-krotnych mistrzów Polski gdzieś ewidentnie uleciała.

(-) Anemik Alberto Cifuentes

Według wielu dietetyków śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Jeśli to prawda, to mamy spore wątpliwości czy Hiszpan został zapoznany z tym fundamentalnym stwierdzeniem przez klubowego dietetyka. Pierwsza bramka Piotra Wiśniewskiego padła po piąstkowaniu, którego nie mógłby się powstydzić 5-latek na turnieju o puchar przedszkola, ale 35-letni facet już zdecydowanie tak. Drugie trafienie jest efektem dośrodkowania, które bezpośrednio znalazło drogę do bramki strzeżonej przez rodaka Angela Pereza Garcii i przynajmniej częściową winę za jej utratę, również ponosi Cifuentes. Doświadczony golkiper ostatnio nie przeszkadzał Piastowi w osiąganiu dobrych rezultatów, ale na dłuższą metę blokuje drogę do składu utalentowanemu Jakubowi Szumskiemu i trudno się z tym pogodzić obiektywnemu obserwatorowi. Gdyby między słupkami stał solidny fachowiec to ,,Piastunki” plasowałyby się pewnie na miejscu premiowanym awansem do grupy. mistrzowskiej. Szkoleniowiec Piasta podejmuje wiele trafnych decyzji personalnych, ale tej jednej za nic nie możemy zrozumieć.

Najładniejsze bramki 18. kolejki

Mateusz Piątkowski (Cracovia – Jagiellonia Białystok)

498 minut, tyle czekał na przełamanie napastnik „Jagi”, ale jak już zdobył bramkę, ręce zaczęły składać się same do oklasków, zobaczcie

[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=NqnsVMbyejI” width=”640″ height=”400″ /]

Rołand Gigołajew (Ruch – Podbeskidzie, video od 0:11)

Podanie Starzyńskiego, zgranie Babiarza i kapitalny gol Rołand(o)a.

[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=MLOcJnJICTQ” width=”640″ height=”400″ /]

Fedor Cernych (Bełchatów – Łęczna, video od 0:23)

Piękne uderzenie Litwina, która do meczu przystąpił pod wpływem… działania środków przeciwbólowych.

[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=UewGLhTELc4″ width=”640″ height=”400″ /]

Michał Żyro (Górnik Zabrze – Legia Warszawa, video od 0:45)

Kolejny piękny strzał z dystansu, brawa za decyzje i brawa za wykonanie.

[sz-youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=DkBFa5JBejg” width=”640″ height=”400″ /]

Klopsy 18. kolejki

Piąstkowanie po hiszpańsku

 

Neuer po litewsku

 

Neuer po polsku

 

Lobowanie po bydgosku

/ Łukasz Bola i Adrian Kwiecień /

How To Do Spring Fashion
weight loss tips Kardashian takeover at Woodfield Mall Today

In subsequent versions of Windows
weight loss tips7 Things You Need to Know