Romelu Lukaku jest obecnie piłkarzem Chelsea, choć nie chce grać dla The Blues. Belg zapewniał, że tylko Inter jest w kręgu jego zainteresowań, ale ostatnio zaczął negocjować z Juventusem. To nie pierwszy raz w historii Lukaku, kiedy ni stąd ni zowąd zmienia swój obiekt zainteresowań.
Dołącz do naszej grupy dyskusyjnej na Facebooku o piłce nożnej
Saga transferowa z Lukaku trwa w najlepsze
Belg po przenosinach do Chelsea nie był już tym samym zawodnikiem co w Interze. The Blues wydali 113 milionów euro, a Lukaku bez formy po chwili zaczął żałować swojej decyzji i nie krył się z tym, że chciałby wrócić do Mediolanu. Musiał nawet nagrać filmik, w którym przeprasza za swoje słowa. Inter w poprzednim sezonie wypożyczył Lukaku i w tym ponownie chciał to zrobić, ale włodarze The Blues byli nieugięci i chcieli definitywnego transferu.
Pierwsza oferta na 25 milionów euro została odrzucona, a Inter do drugiej dorzucił 5 milionów. Nagle jednak Nerazzurri zerwali negocjacje. Powód? Romelu Lukaku za ich plecami negocjował z Juventusem, co wściekło włodarzy Interu. Napastnik miał być zły o to, że finał Ligi Mistrzów rozpoczął na ławce rezerwowych (aż strach pomyśleć ile memów mogłoby powstać gdyby wyszedł w pierwszej jedenastce).
To nie pierwszy raz
Romelu Lukaku kocha każdy klub w którym występuje. Całuje herb, utożsamia się z nim, ale ta miłość przychodzi i ucieka bardzo szybko. Było tak z Anderlechtem, Evertonem, Manchesterem United, Chelsea, a teraz także Interem. W Mediolanie miał swój najlepszy okres w karierze i mogło się wydawać, że rosły Belg w końcu gdzieś się dopasował, ale wszystko wskazuje na to, że i w tym przypadku spali za sobą mosty.
Lukaku will go down in football history as the biggest piece of crap in transfer loyalty history pic.twitter.com/nIyeQqKiFM
— Darren Lavery (@Darren_Lav89) July 15, 2023
Fot. Pressfocus