Pellegrini wierzy w zwycięstwo na Stamford Bridge. Już za dwa tygodnie mecz sezonu i właśnie w takim tonie wypowiadają się o nim dziennikarze i komentatorzy. Po zwycięstwie Chelsea nad Swansea i niedzielnej porażce City z Arsenalem, przewaga drużyny Mourinho urosła do pięciu punktów. Zwycięstwo Chelsea może dać im ogromny komfort na resztę sezonu. Osiem punktów przy bardzo dobrej grze klubu ze Stamford Bridge to będzie duży krok w kierunku mistrzostwa. Z kolei zwycięstwo City może być punktem zwrotnym dla mistrzów Anglii. Mecz na Stamford Bridge będzie bardzo ważny. 31 stycznia po prostu musimy zmniejszyć ich przewagę do dwóch punktów. To zwycięstwo będzie istotne, ponieważ pozwoli nam się podnieść i włączyć znowu do walki. Chcemy zagrać tak, jak graliśmy do tej pory. Nasze zespoły znają się doskonale. Z naszej strony nie będzie kalkulowania, tylko gra o pełną pulę – mówi Pellegrini. Komentatorzy zauważają, że brak Toure w środku pola to spory problem dla drużyny z Etihad. Ostatni mecz bez Toure w składzie drużyna Pellegriniego wygrała w kwietniu zeszłego roku – Oczywiście, Yaya to bardzo ważny zawodnik, ale nigdy nie będę szukał usprawiedliwień dla porażki. Wygrywaliśmy bez niego i nieobecność jednego, czy dwóch graczy z podstawowego składu nie może być wymówką – mówi „Inżynier”.
Wenger po zwycięstwie nad City – Jestem zadowolony, szczególnie z gry naszej defensywy, która była krytykowana od początku sezonu. Bardzo zależało nam na wygraniu ważnego spotkania na boisku rywala. W końcu się nam to udało, choć ostatnio nie szło nam w meczach z czołówką. Drużyna zachowała jedność, grała z dużym poświęceniem i gracze pomagali sobie na boisku. Obserwatorom bardzo łatwo jest nas krytykować, ale musimy pamiętać, że mamy sporo kontuzji w obronie. Per Mertesacker i Laurent Koscielny zagrali dzisiaj bardzo dobrze i nasza obrona wróciła na właściwy poziom. Bardzo ważne jest to, że nie straciliśmy gola. W ostatnich kilku sezonach Arsenal zdobył 10 punktów na 51 możliwych z największymi rywalami, którymi byli: Manchester United, Chelsea i Manchester City. Komentatorzy BBC słusznie zauważyli, że w tym meczu the Gunners zagrali defensywnie. To już nie był Arsenal atakujący całą drużyną, ustawiony z dala od swojej bramki. Od pierwszego gwizdka Arsenal grał całą jedenastką na swojej połowie. Drużyna Wengera oddała piłkę City i cierpliwie czekała na swoje szanse. Nie byłoby tego zwycięstwa bez świetnej gry Cazorli – Santi zagrał w środku i świetnie kierował grą. On jest w takim wieku, że jego doświadczenie i umiejętności mają duży wpływ na to, jak gra drużyna. On zagrał fantastycznie szczególnie wtedy, gdy potrafił uwolnić się od pressingu rywala. Pokazał, jak ważne na tej pozycji jest gra zarówno lewą, jak i prawą nogą. Grał dzisiaj z wielką pasją – kończy Wenger. Oprócz gola z karnego, wypracował również bramkę Giroud. Wykonał w tym meczu 101 podań, z czego 92% to podania celne.
Harry Redknapp zostaje. To słowa właściciela QPR Tony’ego Fernandesa. Po porażce z United na własnym stadionie, the Hoops są już w strefie spadkowej. Prasa od kilku dni spekuluje, że pozycja Redknappa jest zagrożona. Jeżeli popatrzymy na to, ile QPR wydało na wzmocnienia, a później spojrzymy na tabelę i formę w meczach wyjazdowych, a przede wszystkim słabą grę, to aż dziw bierze, że właściciel składa tak odważną deklarację. Myślę, że najwyższy czas, żeby zakończyć wszystkie spekulacje tak, żeby każdy mógł się skupić na wyzwaniach, jakie są przed nami. Harry jest odpowiednim człowiekiem, żeby wyciągnąć nas z miejsca, w którym się znaleźliśmy. Wiemy, że musimy poprawić formę w meczach wyjazdowych i Harry wraz z całym sztabem będą robić wszystko, żeby odwrócić naszą kiepską passę w meczach na boiskach rywali. Tabela jest bardzo spłaszczona i będziemy szukać możliwości wzmocnienia, żeby zwiększyć swoje szanse (w walce o utrzymanie) – mówi Tony Fernandes.
Według Manchester Evening Standard, na Old Trafford mają nadzieję, że 40 mln funtów i David De Gea wystarczą, aby sprowadzić Garetha Bale’a do United.
Kevin Mirallas z Evertonu to najlepszy gracz drużyny Martineza, której od początku tego sezonu nie idzie. Skrzydłowemu the Toffees w czerwcu kończy się kontrakt. Na Goodison Park chcieliby, żeby Mirallas podpisał nowy kontrakt. Sam zawodnik chce poczekać do zakończenia sezonu. Roberto Martinez uważa, że klub musi pokazać zawodnikowi, że będzie mógł spełnić na Goodison Park swoje ambicje. Tylko wtedy zawodnik złoży podpis pod nową umową. Guardian
Jak podała wieczorem stacja SkySport, rozmowy Burnley z najlepszym zawodnikiem Dannym Ingsem na temat nowego kontraktu nie idą w dobrym kierunku. Ings ma ważny kontrakt tylko do końca sezonu. Ostatnio David Moyes powiedział, że jeżeli tylko pojawi się taka możliwość, to ściągnie napastnika Burnley do Realu Sociedad.
Ronald Koeman myśli coraz poważniej o Champions League. Jeżeli ktokolwiek przed sezonem powiedziałby mi, że po 22 meczach będziemy w czołówce, to zapewne potraktowałbym to jak żart. Ale nie teraz. Mamy dobrze zorganizowaną drużynę, świetną atmosferę i jeżeli weźmiemy to wszystko pod uwagę, to nie jestem zaskoczony miejscem w tabeli. Na wszystkie punkty, które mamy, w pełni zasłużyliśmy – mówi Holender. Telegraph
Fani United w pierwszej połowie meczu na Loftus Road, kiedy United grali słabo, skandowali „4-4-2” domagając się, żeby Van Gaal zmienił ustawienie. Holender powiedział, że nie zamierza słuchać „podpowiedzi” kibiców Manchesteru United. BBC5
Managerowi Hull puszczają nerwy. Po porażce Hull 0-3 na Upton Park z West Hamem, Steve Bruce publicznie skrytykował Allana McGregora i kapitana Curtisa Daviesa za błędy, które popełnili w tym meczu. Guardian