Dla kibiców QPR mecz z Chelsea to najważniejszy pojedynek derbowy. To mecz wzbudzający największe emocje, a zespół ze Stamford Bridge jest naprawdę znienawidzony na Loftus Road. Wiem, co mówię, ponieważ miałem okazję oglądać te starcia z wysokości trybun. Dla Chelsea, cóż, to mecz jakich wiele. Czy ważniejszy niż te z Arsenalem i Tottenhamem? Zdecydowanie nie, ale punkty zdobyte na Loftus Road były wywalczone po zadziwiająco trudnym boju, więc smakują, jak dobre piwo po ciężkim dniu, przybliżając ekipę Mourinho do tytułu.
Kibice QPR okazywali swoją nienawiść w niecodzienny sposób, przynajmniej jak na Premier League. W kierunku zawodników poleciały zapalniczki, monety, butelka i kilka burgerów. Kilku zawodników Chelsea odczuło to na własnych głowach. Co na to Jose Mourinho? Wszystko było w porządku, zarówno na boisku, jak i na trybunach. Był to pojedynek pełen emocji. Emocje w meczu derbowym to coś naturalnego, nawet te złe. Jeśli w końcówce meczu, ktoś rzuca w ciebie monetami, to schowaj je do kieszeni. Jeżeli ktoś rzuca czekoladą, to ją zjedz. Żaden problem. Każdy potrzebuje drobnych – kończy z uśmiechem manager Chelsea. Jose już na oficjalnej konferencji prasowej powiedział, że z jego strony na pewno nie będzie żadnej skargi na kibiców QPR i można o tej sprawie zapomnieć.
Co do FA, to wiadomo, że ma zostać sporządzony raport, a analiza zapisów monitoringu ma trafić do policji. Winnych spotka kara. Manager QPR Chris Ramsey skomentował to dosadnie – To, co się stało poszło za daleko. Nie chcemy widzieć tych ludzi więcej na stadionie.