Nie tak miało wyglądać pożegnanie Stevena Gerrarda po 16 latach z kibicami the Reds. Wyniku 1:6 nie można nazwać porażką. To była klęska, która upokorzyła drużynę z Anfield!
Stoke City okazało się tego dnia skuteczne i bezlitosne. Wydawałoby się, że jest to mecz o nic (miejsce w Lidze Europy dla LFC jest trochę, jak niechciany prezent). Teraz może się okazać, że ten „mecz o nic” zadecydował o przyszłości Brendana Rodgersa. Przebudowa drużyny, czy kontuzje nie tłumaczą klęski na wietrznym Britannia Stadium. Rodgers śrubuje negatywne rekordy. Trzy lata bez trofeum przy transferach o łącznej sumie ponad 200 mln funtów to najwyższa od 52 lat porażka dla klubu. Rodgers jeszcze niedawno był pewny siebie twierdzący, że wciąż ma wiele do zaoferowania i na 150% pozostanie na Anfield. Teraz nie jest już tego taki pewny – Zawsze mówiłem, że jeżeli właściciele będą tego chcieli to odejdę. Dla każdego kibica związanego z Liverpoolem ta porażka to coś wstydliwego. Wiele w tym roku się wydarzyło. W zeszłym sezonie wszystko funkcjonowało świetnie, dlatego rozumiem rozczarowanie kibiców. Zasługują na przeprosiny. W przerwie byli wściekli, bo zagraliśmy katastrofalnie. Są sfrustrowani i mają do tego pełne prawo, a ja mam obowiązek wziąć za to odpowiedzialność. Przed nami wiele pracy, jeżeli chodzi o przygotowanie do nowego sezonu. Musimy wiele rzeczy naprawić i wypracować motywację, która będzie działała na nas pozytywnie w przyszłym sezonie. Kończymy sezon na szóstym miejscu i odzwierciedla ono naszą grę. Musimy od dzisiaj rozpocząć pracę aby wspiąć się na miejsce, w którym byliśmy.
Po porażce w Stoke przez fora dyskusyjne przelała się fala krytyki, do której do tej pory menadżer Liverpoolu nie był przyzwyczajony. Cieszył się raczej dużym lub umiarkowanym zaufaniem fanów the Reds. Teraz, tuż po klęsce z the Potters większość fanów chce jego zwolnienia i zatrudnienia Jürgena Kloppa. Jeszcze nie wiadomo, co zrobią właściciele, ale wszystko wskazuje na to, że pochodzący z Irlandii Północnej trener dostanie kolejną szansę.
Na forum BBC ukazała się ciekawa opinia fana the Reds – Potrzebujmy nowego managera. Rodgers to dobry trener, ale w Premier League to nie wystarczy. Przebudowuje zespół i widać w tym pomysł. Problem polega na tym, że on rywalizuje z wielkimi i doświadczonymi managerami. Oni wiedzą, jak wygrywać najważniejsze pojedynki, te które decydują o tym, czy jesteś zwycięzcą, czy pokonanym. Mourinho i Van Gaal, dodając do tego powinno się Wengera i Pellegriniego, to ludzie z wielkim doświadczeniem. Rodgers go nie ma i już na tym etapie pozostajemy w tyle. Idealnie widać było to w meczu, w którym przegraliśmy tytuł. Doskonale wiedzieliśmy, jak zagra Chelsea. To nie Gerrard się poślizgnął. To Rodgers przegrał najważniejszy mecz, bo nie miał planu B na wypadek objęcia prowadzenia przez zespół Mourinho. Nie widać było tak naprawdę żadnego planu. W tym sezonie, kiedy po świetnym początku roku zbliżyliśmy się do top 4 przegraliśmy dwa najważniejsze mecze tego sezonu i mogliśmy zapomnieć o Champions League. Półfinał FA Cup i kolejna porażką. Mecz z Stoke też powinien dać do myślenia. Rodgers nie potrafił zmobilizować drużyny do ostatniego meczu. Jest kilka wielkich nazwisk do wzięcia, w tym Klopp, który nie mając wielkich środków zbudował świetny zespół. Liverpool niczym nie ryzykuje. Rodgers jeszcze nic nie wygrał. Klopp osiągnął całkiem sporo.
„Era Fergusona”, który był genialnym przykładem na to, że managerowi należy zaufać, przeszła do historii. To się już skończyło. Zresztą to właśnie w United udowodnili, że nastąpiła zmiana epoki i sposobu myślenia w podejściu do managerów . Na Old Trafford zwolnili Davida Moyesa zanim ten dobrze poznał swój gabinet. Futbol, jeżeli chodzi o organizację i zarządzanie jest teraz bardziej dynamiczny. Jeżeli dostajesz szansę w wielkim klubie, to masz niewiele czasu, żeby ją wykorzystać.
Co przemawia za Rodgersem, aby dać mu kolejny rok?
(Według wiadomości z dzisiaj z godziny 15:00 Rodgers jest bliski pozostania na Anfield. Manager zapewnił, że drużyna zajmie miejsce w top 4 na koniec przyszłego sezonu – TalkSport)