W lipcu 2015 roku, gdy przychodził do Bayernu Monachium, nikt się nie spodziewał, że już kilka miesięcy później będzie kluczowym zawodnikiem w układance Pepa Guardioli. Miał być to transfer gracza, który dopiero uczy się wielkiej piłki, poznaje świat futbolowych gigantów, by to przy nich stawać się coraz lepszym pod każdym względem. Jednak życie postanowiło napisać inny scenariusz dla tego wielkiego talentu niemieckiej piłki.
Bösingen – Stuttgart – Lipsk
Kimmich rozpoczął swoją karierę w małym klubie VfB Bösingen, skąd w wieku 12 lat trafił do szkółki piłkarskiej VfB Stuttgart. W klubie przeszedł przez wszystkie szczeble szkolenia młodzieży, aż do sezonu 2012/13, gdy rozegrał 21 spotkań w Bundeslidze do lat 19. Po sezonie 2012/2013 po piłkarza zgłosił się, wówczas trzecioligowy, RB Lipsk. Klub założony w 2009 roku, dał szansę Kimmichowi na regularne występy, a zebrane doświadczenie oraz możliwość grania są w przypadku młodego zawodnika bezcenne. Joshua głównie występował jako środkowy lub defensywny pomocnik gdzie, jak sam mówi, czuje się najlepiej. Po dobrym sezonie ligowym okraszonym awansem z 2. miejsca do 2.Bundesligi, pomocnik pojechał wraz z reprezentacją Niemiec na Mistrzostwa Europy do lat 19. Nasi zachodni sąsiedzi nie dali szans swoim rówieśnikom i na węgierskiej ziemi zdobyli złote medale, a ówczesny zawodnik RB Lipsk rozegrał 4 z 5 spotkań na tym turnieju.
Stopniowy awans
W glorii chwały, świeżo upieczony Mistrz Europy powrócił do Lipska, by tym razem walczyć na zapleczu Bundesligi. Drugi sezon w barwach zespołu mocno dotowanego przez Red Bulla, jak się okazało był dla Kimmicha jego ostatnim. 27 występów (strzelił 2 bramki i zanotował 2 asysty) to pożegnalny bilans Joshuy z 2.Bundesligą. Ostatecznie klub zakończył rozgrywki na 6.miejscu. Stuttgart skorzystał z opcji odkupienia piłkarza po dwóch latach, jednak latem 2015 piłkarz przeniósł się do Bayernu Monachium. Kwota transferu wyniosła ok. 8,5 miliona euro. Po finalizacji transakcji sam zainteresowany na pytanie, jakie są jego najbliższe cele odpowiedział:
„Na początku chcę się tu zaaklimatyzować i zintegrować z resztą drużyny. Chcę dawać z siebie wszystko na każdym treningu i chłonąć jak najwięcej, aby stopniowo móc osiągać ten sam poziom co najlepsi zawodnicy.”
Kimmich zadebiutował w pierwszym składzie Bayernu już 09.08.2015 w meczu pierwszej rundy DFB Pokal przeciwko FC Nöttingen. W pierwszej części sezonu nowy zawodnik Bawarczyków dostawał sporo szans na grę, także w Champions League, gdzie w fazie grupowej nie zagrał tylko z Arsenalem. Pozycja na której występował nie była zaskoczeniem – środek pomocy, gdzie grał m.in. z Arturo Vidalem.
Przymusowa zmiana pozycji
Cała „zabawa” zaczęła się dopiero wiosną tego roku, bowiem prawie jednocześnie wykluczeni z gry przez kontuzje zostali trzej nominalni środkowi obrońcy Bayernu – Jerome Boateng, Javi Martinez oraz Mehdi Benatia. Z konieczności parę środkowych obrońców musieli stworzyć Kimmich i Alaba. Jak się okazało, ten przymusowy eksperyment wypadł nadspodziewanie dobrze. Warto przywołać dane, mówiące o tym, że we wszystkich 8 spotkaniach z młodym Niemcem na stoperze Bayern nie przegrał jeszcze meczu i stracił tylko 4 bramki. 21-latek urodzony w Rottweil spisuje się na swojej nowej pozycji naprawdę świetnie, czego na pierwszy rzut oka nie można byłoby powiedzieć, patrząc np. na warunki fizyczne Joshuy (176 cm i 70 kg). Dzięki urazom swoich o wiele bardziej doświadczonych i utytułowanych kolegów Kimmich stał się graczem podstawowego składu, nie odstającym poziomem od gwiazd Bayernu. Tak o letnim nabytku Monachijczyków, po ostatnim meczu z Borussią Dortmund wypowiadał się Pep Guardiola:
„To zawodnik, który miał już okazję grać przeciwko rywalom w Lidze Mistrzów, a teraz toczył zacięte boje z Aubameyangiem. To chłopak, który ma pasję i wszystko to, czego potrzeba w futbolu. Uwielbiam go.”
Technika i spokój – to słowa w jakich można scharakteryzować byłego gracza RB Lipsk. Niestety przytrafiły mu się błędy w pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów z Juventusem, jednak przy ich ocenie należy wziąć pod uwagę kilka aspektów. Po pierwsze przez około 2/3 meczu Bayern grał bezbłędnie i dopiero końcowy zryw włoskiego zespołu zaskoczył Bawarczyków. Po drugie Kimmich przez całą dotychczasową karierę nie grał na pozycji środkowego obrońcy, więc nie należało od niego wymagać perfekcyjnej gry. Po trzecie nie było to spotkanie o przysłowiową pietruszkę, tylko jeden z najważniejszych pojedynków Bayernu w tym sezonie, a za rywali nominalny środkowy pomocnik miał uznanych napastników w Europie.
Patrząc na to jakim wachlarzem umiejętności dysponuje Kimmich oraz jak wszechstronnym jest zawodnikiem, można wróżyć mu świetlaną przyszłość. Oczywiście nie ma żadnych wątpliwości, że środek obrony nie będzie jego docelową pozycją, jednak to właśnie w formacji defensywnej może występować w narodowej kadrze. O tym, że Kimmich powinien występować na prawej obronie w reprezentacji Niemiec na Euro 2016 mówił Dietmar Hamman, który 59-krotnie grał w barwach naszych zachodnich sąsiadów.
„Po prostu musi występować na mistrzostwach na tej pozycji. Lepszego mieć nie będziemy. Jest szybki i dobrze wyszkolony technicznie, na pewno sobie poradzi – przekonuje 59-krotny reprezentant Niemiec. Aż trudno uwierzyć w to, jak dobrze Kimmich spisuje się w ostatnich tygodniach. Zatrzymanie Mandzukicia w Turynie i Aubameyanga w Dortmundzie nie jest łatwym zadaniem, a on dał sobie radę. Do tego świetnie potrafi rozpoczynać akcje ofensywne.”
Tego samego zdania nie podziela jednak selekcjoner Joachim Loew, wystawiający w ostatnich meczach kadry na tej pozycji Matthiasa Gintera z Borussii Dortmund. Do gry na prawej stronie defensywy w reprezentacji akces zgłasza także były już zawodnik Bayernu Mitchell Weiser, który w tym sezonie w barwach Herthy spisuje się naprawdę nieźle, a co najważniejsze, ma pewne miejsce w składzie. Swoje zdanie w na temat reprezentacyjnej przyszłości zawodnika ma dyrektor sportowy Bawarczyków Matthias Sammer. Jego zdaniem piłkarz powinien pojechać na Igrzyska Olimpijskie z młodzieżową reprezentacją. Najprawdopodobniej w Rio piłkarz miałby pewne miejsce w składzie na swojej ulubionej pozycji. Takich warunków na ten moment nie może mieć zagwarantowanych w dorosłej kadrze.
Nie wiadomo zatem jak ułoży się najbliższa przyszłość tego niesamowicie utalentowanego gracza. Należy poczekać do czasu, gdy stery w Bayernie przejmie Carlo Ancelotti. Wszystko zależy od tego, jak wysoko w hierarchii włoskiego trenera znajdzie się Kimmich. Jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2020 roku, co wskazuje na to, że chętnym na pozyskanie tego zawodnika będzie bardzo trudno. A może to Guardiola zabierze ze sobą do Anglii wschodzącą gwiazdę niemieckiego futbolu? Niewiadomych jest kilka, jednak pewne jest, że warto z uwagą przyglądać się dalszemu rozwojowi kariery Joshuy Kimmicha.