21.05.2016 – tego dnia Pep Guardiola po raz ostatni zasiądzie na ławce trenerskiej Bayernu Monachium. Okoliczności pożegnania katalońskiego wizjonera futbolu z ojczyzną Goethego będą równie wspaniałe, jak gra monachijskiego zespołu w ostatnich trzech latach.
Stadion
W sobotni wieczór wszyscy fani niemieckiej piłki zwrócą swój wzrok na Olympiastadion w Berlinie, gdzie swoje mecze rozgrywa na co dzień Hertha. To właśnie na tym obiekcie od 1985 roku rozgrywane są finały Pucharu Niemiec. Na arenie stworzonej na potrzebę Igrzysk Olimpijskich w 1936 roku, działy się rzeczy historyczne, nie tylko związane z piłka nożną. Warto przypomnieć, że w 2009 roku w stolicy Niemiec dwa rekordy świata w biegu na 100 i 200 metrów pobił Usain Bolt. Dwukrotnie odbywały się tutaj msze pod przewodnictwem kolejnych papieży: w 1996 mszę sprawował Jan Paweł II, a w 2011 – pochodzący z Niemiec – Benedykt XVI. Poza tym, w 2006 roku mistrzami świata na berlińskiej ziemi, dopiero po rzutach karnych, zostali Włosi, a rok temu na tym prawie 75 tysięcznym stadionie finał Ligi Mistrzów wygrała najbliższa sercu Guardioli, FC Barcelona.
Finałowe smaczki
Czym byłoby zakończenie współpracy Guardioli z Bayernem bez drugiej po Bayernie najlepszej drużyny w Niemczech? Borsussia Dortmund, bo o niej należy wspomnieć, spokojnie wkroczyła do finału, grając równie fantastycznie co w rozgrywkach ligowych. O znakomitej postawie Borussii w tym sezonie świadczy m.in. fakt, że lepszego dorobku punktowego w Bundeslidze nie miał nigdy żaden wicemistrz. Głównym architektem tego, jak obecnie prezentuje się BVB jest Thomas Tuchel – szkoleniowiec mówiący otwarcie, że ustępujący trener Bayernu jest dla niego mentorem. Panowie spotkali się nawet w pewnej monachijskiej restauracji, podczas której przez kilka godzin przesuwali po stole pieprzniczki i solniczki imitujące ustawienie piłkarzy na murawie. A jeśli już mowa o piłkarzach, to nie tylko Guardiola pożegna się z FCB, ale także dla Matsa Hummesla będzie to rozstanie, tyle że z Borussią Dortmund. Od niedawna wiadomy jest wybór niemieckiego obrońcy i wiadoma jest suma odstępnego jaką Bayern musiał wyłożyć za 27-latka.
Statystki
Nie da się ukryć, że przemawiają za tegorocznymi mistrzami Niemiec. Po pierwsze w DFB Pokal tryumfowali najwięcej razy – aż 17-krotnie. Po drugie, w ostatnich 4 latach aż 3-krotnie Bawarczycy meldowali się w finale, z czego przegrali tylko raz – w 2012 roku z BVB, kiedy to hattricka zdobył Robert Lewandowski. Jakby tego było mało, to Borussia przegrała ostatnie dwa finały Pucharu Niemiec. W 2014 roku z Bayernem po dogrywce 0:2, a rok temu z Vfl Wolfsburg 1:3.
Podsumowanie pracy Guardioli
Wiele na ten temat zostało powiedziane i napisane, przede wszystkim w kontekście braku zwycięstwa w Lidze Mistrzów przez zespół z Monachium w ostatnich 3 sezonach. Niestety, wygrania tego trofeum nie da się zaplanować, a trzykrotnie dotarcie po półfinału CL, które powinno budzić szacunek, przez wielu zostało potraktowane jako kompletna porażka. Jak więc ocenić Pepa? Jak najbardziej pozytywnie. Wielu piłkarzy podniosło, w mniejszym lub większym stopniu, swoje umiejętności, Bayern 4 razy z rzędu, co jest rekordem Bundesligi, zdobył srebrną paterę, a liczba punktów na mecz wyniosła 2,51. Oczywiście, pewien niesmak wśród fanów bawarskiego klubu pozostanie, jednak trzeba pamiętać, że w piłce potrzeba także odrobiny szczęścia, którego zabrakło do pełni szczęścia.
Spodziewajmy się zatem ciekawego widowiska. Czy Guardiola pożegna się zwycięstwem czy może to jednak Thomas Tuchel po raz pierwszy osiągnie sukces z BVB? . Początek spotkania o 20.00 w TVP 1.
Przewidywane składy:
Bayern Monachium: Neuer, Lahm, Boateng, Martinez, Alaba, Alonso, Vidal, Costa, Ribery, Müller, Lewandowski.
Borussia Dortmund: Bürki, Piszczek, Sokratis, Hummels, Schmelzer, Weigl, Castro, Kagawa, Reus, Mkhitaryan, Aubameyang.