Po pierwszym meczu Ukraińców z Niemcami (0:2) media obiegły zdjęcia z szatni podopiecznych Mychajło Fomenko, gdzie puszek i butelek po piwie oraz mnóstwo niedopałków po papierosach było więcej niż na imprezie w gimnazjum. Rzeczywiście dziś Ukraina zaprezentowała się, jak po mocno zakrapianej imprezie, gdzie kac męczy kilka dni. Irlandia Północna zagrała natomiast znakomite zawody. Trener Michael O’Neill w przeciwieństwie do meczu z Polakami zastosował odważniejszą i trafną taktykę i dziś gra jego chłopców była o niebo lepsza niż kilka dni – szacun za metamorfozę.
Tylko jedna zmiana w podstawowym składzie Ukraińców w porównaniu z meczem z mistrzami świata, co przy pięciu zmianach O’Neilla jest wynikiem przeciętnym. A jednak okazało się, że można w ten sposób zmasakrować rywala.
Kyle Lafferty gwiazda reprezentacji Irlandii Północnej sensacyjnie zaczął ten mecz na ławce, wielu pukało się w czoło twierdząc, że to absurdalna decyzja. Jednak nosa miał dziś szkoleniowiec Wyspiarzy, którzy zagrali mądrze z wielką ambicją i przede wszystkim zdecydowanie bardziej odważnie niż w meczu z Polską. Irlandia od początku stosowała duży pressing w którym udział brało nieraz trzech, czterech zawodników w zielonej koszulce. Pierwsza połowa to mimo wszystko zdecydowana przewaga Ukrainy, jednak im bliżej pola karnego rywali tym bardziej ekipa trenera Fomenki gubiła się i waliła głową w mur. W 33. minucie spotkania ospała Ukraina pozwoliła sobie na to, żeby Irlandczycy przeprowadzili groźną akcję w ich polu karnym. Spore zamieszanie dało ekipie O’Neilla tylko rzut rożny. Cathcart doszedł do główki lecz strzał był niecelny. W 37. minucie z dystansu mocno uderzył Ward, a w grze naszych wschodnich sąsiadów można było dostrzec coraz większą nerwowość. Zespół Irlandii Północnej, mimo iż zdecydowanie rzadziej był przy piłce prezentował zdecydowanie większą ambicję i waleczność, a liczba szybkich odbiorów przy stracie byłą imponująca. W 42. minucie znakomicie wykonany rzut wolny Irlandczyków, znaliśmy to z meczu z Polską, wspaniałe prostopadłe podanie i z ostrego kąta groźnie strzelał Davis.
Drugą połowę lepiej zaczęli Ukraińcy. W 49. minucie prawdziwa sensacja na Stade de Lyon, przy coraz silniej padającym deszczu znakomicie wykonany rzut wolny na bramkę zamienia Gareth McAuley, w sektorach kibiców z Belfastu i okolic prawdziwa ekstaza. Błąd w kryciu Jewhena Chaczeridiego. Zaledwie dwie minuty później mogło być 1:1 lecz Jewhen Sełezniow głową uderzył wprost w bramkarza Irlandii Północnej. Około 60. minuty gry sędzia Pavel Kralovec zmuszony był na kilka minut przerwać zawody z powodu silnego gradobicia, które przeszło nad Lyonem. W 71. i 76 .minucie groźnie z dystansu uderzał Kovalenko, lecz jego próby o kilka metrów minęły bramkę McGoverna. Ukraińcy próbowali odmienić losy tego spotkania jednak działo się to głównie za sprawą strzałów rozpaczy oddawanych zza pola karnego. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry znakomitą akcję zdołali jeszcze przeprowadzić podopieczni Michaela O’Neilla i Niall McGinn podwyższył na 2:0 ustalając przy tym wynik rywalizacji. Wielka sensacja w grupie C stała się faktem. Ukraina żegna się z turniejem, a Irlandia Północna czeka na mecz z Niemcami, gdzie znów będzie chciała sprawić ogromną niespodziankę. Również warto zauważyć, iż większego znaczenia nabiera w tym monecie zwycięstwo biało-czerwonych z Irlandią Północną.