Pow­tór­kowy beton zaczyna mocno kru­szeć. 01.09. prze­ło­mowy mecz?

hhh

Od momentu prze­ję­cia ste­rów w świa­to­wym fut­bolu przez Gia­nniego Infan­tino, coraz gło­śniej mówiło się o chęci wpro­wa­dze­nia powtó­rek wideo pod­czas pił­kar­skich spo­tkań. W czwar­tek, pod­czas towa­rzy­skiego star­cia Wło­chów z Fran­cu­zami, będziemy świad­kami pierw­szego na szcze­blu mię­dzy­na­ro­do­wym meczu, w któ­rym arbi­ter dosta­nie dodat­kowe narzę­dzia słu­żące do roz­strzy­ga­nia kwe­stii spor­nych. Jak to ma wyglą­dać w prak­tyce i kiedy moż­li­wość spraw­dze­nia danej sytu­acji na boisku sta­nie się powszechna? – Tutaj zebra­li­śmy wszyst­kie naj­po­trzeb­niej­sze infor­ma­cje.

Szwaj­car­ski szef FIFA zaraz po wygra­nej w wybo­rach, roz­po­czął serię zmian w orga­ni­za­cji przez lata dowo­dzo­nej przez Seppa Bla­tera, nie­prze­pa­da­ją­cym za jaki­mi­kol­wiek nowin­kami tech­no­lo­gicz­nymi w fut­bolu. Jedy­nym udo­god­nie­niem był wpro­wa­dzony sys­tem goal-line, poka­zu­jący czy piłka prze­kro­czyła linię bram­kową. Tym razem mowa o praw­dzi­wej rewo­lu­cji, cho­dzi bowiem o wpro­wa­dze­nie moż­li­wo­ści spraw­dze­nia danej sytu­acji na boisku przy pomocy powtó­rek wideo.

Zaczęło się od tego, że w marcu Mię­dzy­na­ro­dowa Rada Pił­kar­ska, zatwier­dziła testy powtó­rek dla arbi­trów. Jeżeli ta orga­ni­za­cja, zaj­mu­jąca się prze­pi­sami gry i zmia­nami w nich, po kon­sul­ta­cjach oraz serii spraw­dzia­nów pod­czas meczów wyda pozy­tywną opi­nię w spra­wie, wów­czas taka tech­no­lo­gia zosta­nie na stałe wpro­wa­dzona. Począt­kowo Infan­tino mówił o tym, że chciałby, aby sys­tem został wpro­wa­dzony pod­czas mistrzostw świata w Rosji, jed­nak coraz czę­ściej poja­wiają się głosy o wcze­śniej­szym zatwier­dze­niu zmian w prze­pi­sach, i być może już od sezonu 2017/2018 w ligach euro­pej­skich takie roz­wią­za­nie będzie wyko­rzy­sty­wane.

Pierw­szy mecz z udzia­łem tego rodzaju tech­no­lo­gii został roze­grany w USA. Pod­czas meczu rezerw Red Bull New York z drugą dru­żyną Orlando City sędzia dwu­krot­nie posił­ko­wał się zapi­sem wideo. Obie sytu­acje zwią­zane były z poka­za­niem zawod­ni­kowi żół­tej bądź czer­wo­nej kartki. Wyglą­dało to nastę­pu­jąco.

W jakich sytu­acjach sędzia będzie mógł wyko­rzy­stać zapis wideo? W grę wcho­dzą cztery przy­padki:

Po pierw­sze, aby roz­wiać wąt­pli­wo­ści przy strze­lo­nej bramce.

Po dru­gie, aby roz­wiać wąt­pli­wo­ści przy czer­wo­nej kartce.

Po trze­cie, aby roz­wiać wąt­pli­wo­ści przy rzu­cie kar­nym.

Po czwarte, gdy sędzia pokaże żółtą lub czer­woną kartkę nie­wła­ści­wemu zawod­ni­kowi. (Przy­kła­dem może być mecz Chel­sea Lon­dyn z Arse­na­lem, kiedy to sędzia Andre Mar­ri­ner pomy­lił się i poka­zał czer­woną kartkę Kie­ra­nowi Gib­b­sowi, choć ręką w polu kar­nym zagrał jego kolega z dru­żyny Alex-Oxlade Cham­ber­lain).

Pierw­szym mię­dzy­na­ro­do­wym meczem z udzia­łem powtó­rek wideo będzie czwart­kowy mecz Wło­chy – Fran­cja w Bari. Dzień po meczu na spe­cjal­nej kon­fe­ren­cji pra­so­wej z udzia­łem szefa FIFA Gian­niego Infan­tino, zastępcy sekre­ta­rza gene­ral­nego FIFA Zvo­ni­mira Bobana oraz arbi­tra Bjorna Kuipersa dowiemy się, jakie są ich pierw­sze wra­że­nia zwią­zane z takim sys­temem.

Ważna infor­ma­cją jest także to, że sędzia odpo­wie­dzialny za powtórki będzie mógł poro­zu­mie­wać się z sędzią głów­nym, ale nie będzie miał bez­po­śred­niego wpływu na prze­bieg spo­tka­nia, tak jak w przy­padku wspo­mi­na­nego meczu Red Bull New York z Orlando City, kiedy to sam arbi­ter główny decy­do­wał o danej sytu­acji sam. Takie roz­wią­za­nie wpro­wa­dzone jest m.in. w siat­kówce, gdzie sędzia główny nie widzi zapisu powtórki.

Z pew­no­ścią jest to kamień milowy, jeżeli cho­dzi o pomoc dla sędziów oraz w znacz­nym stop­niu ukró­ce­nie symu­lo­wa­nia ze strony pił­ka­rzy, któ­rzy będą mieli coraz mniej szans na to, by oszu­kać sędziego. Miejmy nadzieję, że testy wypadną pomyśl­nie, a wyniki spo­tkań prze­staną być wypa­czane przez nie­wła­ściwe decy­zje arbi­trów.

Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!