Dziś w Hiszpanii dzwony zabiły mocniej. Urząd Skarbowy postanowił nieco zmienić przepisy w kwestii transferów, co może mieć niebagatelny wpływ na rynek transferowy nie tylko Hiszpanii, ale i całego futbolowego świata. Szykują się duże zakupy!
W jednej z najlepszych lig świata panują ścisłe przepisy, np. każdy hiszpański klub zobowiązany jest do wpisania w kontrakcie konkretnej kwoty odstępnego. Jak do dziś wyglądało pozyskiwanie piłkarza w Hiszpanii? Wpłacałeś odpowiednią klauzulę, ale miałeś dwie opcje. Albo kupowałeś zawodnika, dogadując się z jego aktualnym klubem, co można nazwać typowym transferem. Mogłeś też za plecami obecnego pracodawcy dogadać się z samym zawodnikiem i jemu przekazać kwotę, jaką miał wpisaną w umowie. Piłkarz rozwiązywał wtedy kontrakt z klubem i wpłacał im twoje pieniądze jako odszkodowanie za zerwanie porozumienia. Od obu transakcji trzeba było uiścić podatek, lecz przy opcji numer dwa wynosił on aż 48%! Dlaczego aż tyle? Urząd Skarbowy narzucał podatek od osób fizycznych, a koszta ponosił oczywiście zainteresowany kupnem klub.
Od teraz takiego podatku nie będzie. Jak te zmiany wpłyną na kształt rynku transferowego? To bardzo korzystne informacje dla wszystkich piłkarskich tuzów, z angielskim ekipami na czele. Już nie będzie trzeba negocjować z klubem, taniej będzie przekonać zawodnika do zerwania umowy. To z kolei na pewno wpłynie na wysokość tygodniówek, bo agenci wiedząc, że klub i tak sporo zaoszczędza, będą żądali większych pensji dla swoich piłkarzy.
Kto w myśl nowych zasad może zmienić klub w najbliższym czasie? Przede wszystkim Antoine Griezmann, o którego już w poprzednich okienkach zabijali się futbolowi potentaci. Francuz niedawno podpisał nowy kontrakt z Atletico, który ma obowiązywać do 2021 roku. Klauzula w kontrakcie wynosi równe 100 milionów euro. Zainteresowany klub, jeśli namówi Griezmanna do zerwania umowy, zapłaci 100, a nie 148 milionów euro. Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że dla angielskich klubów sto baniek to dziś żaden wydatek. Do gry może włączyć się też Real, przekonując zawodnika pozostaniem w tym samym mieście i walką o wyższe niż w Atletico cele.
Oczywiście na atakującym „Los Colchoneros” nie koniec listy potencjalnych transferów. W takiej sytuacji może wrócić też temat Neymara w Premier League, łatwiej będzie wyciągnąć z Realu Jamesa, a są przecież też tacy jak Koke, Isco, Jan Oblak czy Saul Niguez. Na nowych przepisać wielu zyska, ale wydaje się, że najwięcej może stracić Atletico.
Źródło: realmadryt.pl
Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!
Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.