Po sobotnim meczu Besiktasu z Bursasporem (2:1) doszło do zamachu terrorystycznego. Samochód pułapka wybuchł tuż pod stadionem, ale na całe szczęście większość kibiców zdążyła się już rozejść. Niestety nie obyło się bez ofiar.
Na ten moment mówi się o 29 osobach zabitych i 166 rannych. Z uwagi na to, że większość kibiców zdążyła już rozejść się do domów, większość poszkodowanych to policjanci. To właśnie oni według pierwszych doniesień mieli być podstawowym celem zamachu.
Niedaleko doszło też do drugiego wybuchu – w jednym z parków zamachowiec zdetonował ładunki ukryte w kamizelce. Miało dojść również do trzeciej eksplozji, niemalże pod samym stadionem Besiktasu, ale terrorystom nie udało się dokończyć dzieła.
Wiele ulic dojazdowych do stadionu jest w tym momencie zablokowanych, a na miejsce zdarzenia wysłano policjantów uzbrojonych w ciężkie karabiny.
Do zamachu jeszcze nikt się nie przyznał, ale wiele wskazuje na kurdyjskich bojowników.
VIDEO: Footage of the second explosion in #Istanbul followed by heavy gunfire – @SHAWSHANK5 pic.twitter.com/JrvJEgmohY
— Gissur Simonarson (@GissiSim) December 10, 2016
[#Turquie??] Une voiture piégée a explosé dans les environs du stade de Besiktas, faisant au moins 20 blessés.. pic.twitter.com/tgrNGTt56L
— Footballogue (@Footballogue) December 10, 2016
Oficjalne strony Bursasportu i Besiktasu podały informację, że wśród poszkodowanych najprawdopodobniej nie ma kibiców.
PATLAMA ANI #İSTANBUL pic.twitter.com/DOruJzbPCj
— TTA Grup (@TTAgrup) December 10, 2016
Massive Boom in Istanbul. Two of them. In or near Besiktas Stadium. pic.twitter.com/duFX8LJr6h
— Muhammad Karim (@mkarim) December 10, 2016