Kariera sportowca nie trwa wiecznie, zresztą jak wszystko inne, o czym dawno temu śpiewała Anna Jantar. Wiedzą to także piłkarze. Zdając sobie sprawę z tego, że nie każdy jest Messim, Ronaldo czy Lewandowskim, którzy nie muszą martwić się o byt swój oraz swoich rodzin dzięki setkom milionów euro podniesionym z murawy, coraz chętniej zapisują się na studia. W dzisiejszych czasach nie jest problemem ich ukończenie, gdyż na większości uczelni można pobierać edukację indywidualnie, więc warto korzystać z takiej okazji. Tak, jak choćby Kuba Błaszczykowski.
Co prawda ukończenie studiów wyższych nie gwarantuje nikomu od razu znalezienia dobrze płatnej pracy, o czym wiedzą zapewne absolwenci wszelkich kierunków humanistycznych, ale – jak to mawiają starsi – papier warto mieć. Znaczna część piłkarzy młodego pokolenia także zaczyna rozumować w podobny sposób, dlatego też często można usłyszeć w mediach, że ten lub inny zawodnik w weekendy biega po boisku w trakcie meczu, zaś pozostałe dni tygodnia spędza na uczelni wyższej. Niektórzy proszą o indywidualny tok nauczania, gdyż – jak wiadomo – trudno jest czasami połączyć ze sobą sport i naukę.
Udało się to jednak byłemu kapitanowi reprezentacji Polski, Jakubowi Błaszczykowskiemu, który właśnie dziś ukończył studia pierwszego stopnia na Akademii Jana Długosza w Częstochowie. Kierunek? Turystyka i rekreacja, a więc mający ze sportem dość wiele wspólnego. Zdjęcie dumnego posiadacza tytułu licencjata w otoczeniu m.in. swego promotora oraz recenzenta pracy można zobaczyć na stronie internetowej śląskiej uczelni. Tuż nad nim załączono informację następującej treści: – Reprezentant drużyny narodowej piłki nożnej Jakub Błaszczykowski obronił pracę dyplomową kończącą studia I stopnia (na kierunku turystyka i rekreacja). Obrona odbyła się 22 grudnia w siedzibie Wydziału Pedagogicznego AJD. Uczestniczył w seminarium prof. dr. hab. Wiesława Pilisa. Promotorem pracy był dr Karol Pilis, recenzentem dr Cezary Michalski, a przewodniczącym komisji egzaminacyjnej dr hab. Eligiusz Małolepszy, prof. AJD (dziekan Wydziału Pedagogicznego).
Świeżo upieczonemu licencjatowi wypada jedynie pogratulować pomyślnie zakończonej obrony i życzyć, by postawił kolejny krok, którym byłoby ukończenie także studiów magisterskich. Znając ambicję gracza VfL Wolfsburg, tak zapewne się stanie. I dobrze. Dzięki temu uczestnik finałów Euro 2016 udowadnia, że stereotyp piłkarza-półgłówka odchodzi powoli do lamusa, a za piłką mogą biegać także ludzie inteligentni i wykształceni. Warto wspomnieć, że „Błaszczu” nie jest jedynym podopiecznym Adama Nawałki, który postanowił studiować. Już kilka lat temu jedną z francuskich uczelni ukończył Grzegorz Krychowiak. On jednak uczęszczał na zajęcia z przedmiotu organizacja klubów sportowych.