Robert Lewandowski to piłkarz świadomy swojej wartości, dlatego nikogo nie powinien dziwić ruch, którego dokonał odnośnie swojego loga. Napastnik Bayernu Monachium zabezpieczył się przed ewentualną kradzieżą z tego tytułu i może spać spokojnie.
Od kilku lat Robert Lewandowski jest bardzo rozpoznawalnym piłkarzem, a wszystko to zawdzięcza świetnej grze na boisku i profesjonalizmowi poza nim. Reklamodawcy uwielbiają takich piłkarzy, dlatego Robert jest twarzą wielu znanych firm. Poza tym piłkarz ma również swoje logo, które jakiś czasu temu zostało nieuczciwie wykorzystane przez jedną firmę, która produkuje perfumy.
Od paru dni taka kradzież będzie niemożliwa, ponieważ piłkarz zarejestrował swoje logo w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) w Alicante. Polski napastnik za taką usługę zapłacił „jedynie” 1000 euro.
Podobne praktyki, by chronić się przed oszustami, stosują np. Leo Messi albo Cristiano Ronaldo. Dzięki temu prawnicy gwiazd futbolu mogą kierować sprawę do sądu, gdy będzie miał miejsce proceder, którego doświadczył w przeszłości „Lewy”. Bez wątpienia działa to też jak straszak dla potencjalnych rabusiów.
Podobnie sytuacja będzie się miała, jeśli jakaś firma trochę zmieni logo, a i tak będzie bardzo podobne do oryginalnego. Również w takich wypadkach sprawa będzie kierowana do sądu i bardzo prawdopodobne, że polski piłkarz otrzyma wtedy duże odszkodowanie.