Z tygodnia na tydzień ligowe rozgrywki wchodzą w decydujące fazy, co w wielu przypadkach przyciąga na stadiony więcej kibiców, niż dotychczas. Mimo to frekwencja w najlepszych ligach w Europie wcale nie jest taka zła, ale lider w tej klasyfikacji jest zaskakujący.
Zanim przejdziecie do dalszej części, pomyślcie, która liga cieszy się obecnie najwyższą frekwencją na stadionach w dotychczasowych spotkaniach trwającego sezonu.
Nie Hiszpania, nie Anglia, nie Włochy, lecz… Niemcy! To w Bundeslidze przez większą część tego sezonu była najwyższa frekwencja – spodziewaliście się tego? Średnio mecze ligi niemieckiej z pozycji trybun ogląda 40 728 kibiców. Dlaczego akurat za naszą zachodnią granicą jest taki popyt na kibicowanie z trybun? Nie od dziś wiadomo, że w Niemczech wykształciła się kultura aktywnego kibicowania. Eksperci zachwycają się pełnymi stadionami w Hiszpanii czy Anglii, ale to u naszych sąsiadów dopinguje się najliczniej i najaktywniej i nieistotne czy gra Bayern, Borussia czy może St. Pauli.
Wiadomo, to na meczach niemieckich gigantów co kolejkę pojawia się najwięcej fanów, ale te liczby i tak nie są złe. Na trybunach Signal Iduna Park podczas ostatniego hitu BVB–Bayer zasiadło aż 79 100 kibiców (stadion ma 81 360 miejsc), a na meczu Hoffenhaim–Darmstadt było ich 29 013, zostawiając niewiele ponad tysiąc wolnych krzeseł (jeśli ktoś nie wie, drużyna pochodzi z przedmieść Sinsheim, które ma ok. 35 tysięcy mieszkańców).
Godna podziwu frekwencja jest też, co wydaje się oczywiste, na stadionach angielskich i hiszpańskich, jednak do Niemców trochę tracą – Anglicy ok. pięć tysięcy kibiców, a Hiszpanie aż 13! Wynika to przede wszystkim z wspierania mniejszych klubów, co na poziomie La Liga czy Serie A jest o wiele bardziej widoczne. Zaskakiwać może za to popyt na piłkę w Holandii, gdzie mecze ogląda średnio 19 021 fanów! Tłumaczy to oczywiście podobne podejście do futbolu przeciętnego człowieka, co w Niemczech. Przyklasnąć wypada też kibicom z Belgii czy Szwajcarii, tym bardziej że to populacje o wiele mniejsze niż np. w Rosji (choć wiadomo, jak tam wygląda przekrój społeczeństwa). A jak na tle tych lig wypada nasza ekstraklasa? Całkiem dobrze, bo za taki uznać należy wynik na poziomie dziewięciu tysięcy kibiców na mecz, co daje w tej klasyfikacji 12. lokatę (na 11. Turcja mająca blisko stu ludzi więcej na stadionach), a za nami takie nacje jak Grecja (3804 kibiców), Dania (5699), Czechy (4739) czy Austria (6742).
Przed nami decydujące kolejki, spodziewać się można coraz więcej kibiców. Ciekawe jak bardzo zmieni się ta klasyfikacja po ostatniej serii gier sezonu 2016/2017.