Cristiano Ronaldo od lat jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Poza tym jest jednym z najbardziej wartościowych sportowców dla reklamodawców. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę tylko social media.
Rywalizacja Portugalczyka z gwiazdą Barcelony ma miejsce na każdym polu, więc i tutaj nie dało się uniknąć porównania. Jednak w tej rywalizacji Argentyńczyk pozostaje daleko w tyle za gwiazdą Realu Madryt. Wartość rynkowa Messiego w social mediach jest niemal 100 razy niższa.
„Forbes” podaje, że „CR7” generuje zyski na poziomie 88 milionów dolarów rocznie. W skład tej kwoty wchodzą 32 miliony z innych zarobków i 56 milionów, które piłkarz pobiera od klubu. Oczywiście na 32 miliony z innych przychodów składają się zarobki z reklam. Większość z tego pochodzi od Nike. Amerykański koncern podpisał niedawno z Portugalczykiem dożywotnią umowę, dzięki której piłkarz zarobi miliard dolarów. Pieniądze te otrzyma w ratach na przestrzeni kolejnych lat.
Czy jest to adekwatna kwota do wartości rynkowej Ronaldo? Trudno powiedzieć, ponieważ według specjalistycznych wyliczeń Cristiano Ronaldo tylko w zeszłym roku zarobił dla Nike aż 500 milionów dolarów. Prostą matematyką dochodzimy więc, że dożywotni kontrakt spłaci się Amerykanom w dwa lata.
Na jakiej podstawie oblicza się wartość i zyski? Bardzo uproszczając, działa to na tej zasadzie, że piłkarza na poszczególnych mediach społecznościowych obserwuje:
FB 120 mln fanów
Twitter 50 mln fanów
Instagram 92 mln fanów
Łącznie daje nam to 262 miliony ludzi śledzących konta Ronaldo. W zeszłym roku piłkarz na swoich portalach społecznościowych opublikował prawie 400 postów o Nike. Dało to łącznie 477 milionów interakcji. Na podstawie tych danych specjalnym algorytmem wylicza się wartość rynkową danej osoby publicznej.
Dlaczego Ronaldo aż tak bardzo wyprzedza Leo Messiego? Według fachowców dzieje się tak przede wszystkim z dwóch powodów. Konta „Atomowej Pchły” są zdecydowanie mniej aktywne od tych „CR7”. Dodatkowo wpływ ma na to również forma i sukcesy w danym roku. Warto więc przypomnieć, że w zeszłym roku Ronaldo został mistrzem Europy i wygrał Ligę Mistrzów. Zdobył więc dwa najbardziej prestiżowe turnieje, jakie były w danym roku. Messi natomiast grał w Copa America, czyli turnieju, który cieszy się popularnością tylko w Ameryce Południowej.