Paweł Zarzeczny – dziennikarz sportowy, który zagościł prawdopodobnie we wszystkich redakcjach sportowych w tym kraju, dziś rano odszedł z tego świata. Człowiek, który swoim podejściem do świata i wykonywanego zawodu stworzył dla samego siebie niepodrabialną markę. Miał 56 lat.
Informację na Twitterze jako pierwszy podał Jacek Kmiecik, ale większość osób nie wierzyła tym informacjom.
Paweł Zarzeczny nie żyje. RIP[!] :(((((
— Jacek Kmiecik (@JackKmiecik) March 25, 2017
Później przykre doniesienia potwierdzili jego najbliżsi współpracownicy – m.in Samuel Szczygielski oraz szef Weszło, Krzysztof Stanowski.
Niestety to prawda. Paweł Zarzeczny nie żyje, rano zatrzymała się akcja serca. Informacja o pogrzebie w przyszłym tygodniu.
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) March 25, 2017
Wczoraj świętował 500 odcinek swojego show. Więcej już nie będzie. Żegnamy Pawła Zarzecznego na zawsze. W niebie też będzie niepodrabialny.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) March 25, 2017
Paweł Zarzeczny był jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w środowisku. Przez swoje wypowiedzi potrafił z dużą łatwością przysporzyć sobie wielu zwolenników, ale również przeciwników. My chcemy zapamiętać go jako człowieka, który potrafił pięknie opowiadać o jednej z najmniej istotnych rzeczy na świecie, czyli piłce nożnej.
Jeszcze wczoraj wyemitowano uroczysty 500. odcinek One Man Show.
Krótki wycinek z tego programu też daje do myślenia:
Paweł Zarzeczny RIP ?
Wczoraj nagrał ostatni 500 odcinek OMS …#Zarzeczny pic.twitter.com/uSogPnblbV— Jarek (@7Jarek) March 25, 2017