Zdarzają się w piłce nożnej legendy, które zostają w pamięci kibiców na zawsze. Swoją grą porywają, zachwycają, do tego czasem stają się prawdziwymi ikonami swoich zespołów. Takim przykładem jest wielbiony w Neapolu Maradona, na którego cześć zastrzeżono numer 10 z jego koszulki, czy Johan Cruyff i jego Ajax…
„Latający Holender” odszedł z tego świata niemal dokładnie 13 miesięcy temu, po przegranej walce z nowotworem. Jego pamięć uczczono na wielu stadionach, m.in. oklaskami w 14. minucie czy ogromnymi wizerunkami Holendra rozpostartymi na trybunach. Ajax Amsterdam – klub, w którym wychowywał się od 10. roku życia – przez ostatni rok planował uhonorowanie wybitnego zawodnika w jak najlepszy sposób. Trzeba przyznać, że wybrał świetnie.
70 lat temu na świat przyszedł człowiek, który na zawsze odcisnął swoje piętno na FC Barcelonie – Johan Cruyff skończyłby dzisiaj 70 lat pic.twitter.com/VO0xPc9MdG
— Blaugrana On-Line (@BlaugranaOnLine) April 25, 2017
Wczoraj, 25 kwietnia, przypadałyby 70. urodziny legendy Ajaksu i Barcelony. Była to zatem idealna okazja, by ogłosić to, nad czym Holendrzy myśleli przez ostatnie miesiące. W liście intencyjnym wydanym przez zarząd stadionu Amsterdam ArenA i władze miejskie Amsterdamu ustalono, by zmienić nazwę stadionu na Johan Cruyff ArenA, wspominając w ten sposób postać „Latającego Holendra”.
– Był jednym z najlepszych piłkarzy w historii. Amsterdam zyskał sławę na całym świecie dzięki jego wkładowi w futbol w roli piłkarza, trenera oraz dobroczyńcy poprzez jego fundację.
Stadion Ajaxu Amsterdam będzie nazywał się od teraz Johan Cruyff Arena!
KLASA! ? pic.twitter.com/JitRKAAdra
— eFortuna.pl (@eFortunapl) April 25, 2017
Swoje zadowolenie i zaszczyt w imieniu rodziny ogłosił również Jordi Cruyff, syn legendy. Umowa ma zostać wprowadzona w życie w ciągu sześciu miesięcy. Do tego planowana jest zmiana nazwy kilku ulic, placu i mostu – również na cześć Holendra.
Trzeba przyznać, że w czasach, w których nazwy stadionów częściej odnoszą się do sponsorów niż historii klubu, takie posunięcie jest godne pochwały. W końcu dodatkowe pieniądze są dla każdej drużyny na wagę złota (tym bardziej dla amsterdamczyków, którzy od dawna nie liczą się w Lidze Mistrzów), a mimo to czasem spotykamy się z taką piękną postawą. Obiekt Ajaksu należy do jednych z najnowocześniejszych, a wzniesienie go w 1996 roku kosztowało 250 milionów guldenów. Być może gra na stadionie im. Cruyffa doda piłkarzom skrzydeł oraz opatrzności z góry i choć trochę przywróci im świetność sprzed lat. Patrona mają chyba najlepszego z możliwych.