Lavezzi i fala oburzenia Chińczyków z powodu jednego zdjęcia

Lavezzi

Ezequiel Lavezzi na pewno nie będzie miło wspominać ostatniej sesji zdjęciowej dla klubu. Piłkarz występujący w Hebei China Fortune postanowił sobie zakpić z Chińczyków, za co został natychmiast zrugany.

32-letni Argentyńczyk trafił do Chin w ubiegłym roku. Od tego czasu skrzydłowemu nie wiedzie się najlepiej. Łącznie w chińskiej Superlidze wystąpił zaledwie w 17 meczach (opuścił wiele spotkań z powodu kłopotów zdrowotnych), pomimo inkasowania tygodniówki na poziomie niemalże 500 tysięcy funtów, co czyni go najlepiej opłacanym piłkarzem świata.

Oprócz problemów na boisku, Lavezzi w ostatnich dniach zmagał się z pewnym oburzeniem chińskiej społeczności, z której piłkarz rzekomo próbował zakpić. Cały proceder dotyczył jednego ze zdjęć zrobionych na sesji zdjęciowej dla klubu, w której Lavezzi postanowił zażartować z wyglądu Chińczyków, imitując azjatyckie rysy twarzy. Żart kompletnie się jednak nie przyjął i zawodnik jak najszybciej musiał się z tego wytłumaczyć. W swoich przeprosinach stwierdził, że nie miał zamiaru nikogo obrazić: – Na prośbę Chinese Super League odbyliśmy sesję fotograficzną. Otrzymywaliśmy polecenia fotografa, a ja po prostu chciałem zrobić kilka ciekawych zdjęć, które można by później wykorzystać. Nie chciałem obrażać obywateli Chin, nie miałem takiego zamiaru – oświadczył zawodnik.

Przeprosić za wybryki swojego podopiecznego musiał również klub, który stwierdził, że następnym razem bacznie skontroluje takie sytuacje. W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać: – Od momentu dołączenia do nas na początku 2016 roku Lavezzi dobrze dogaduje się z zespołem i jest bardzo lubiany przez fanów. Wielokrotnie wyrażał swoją miłość do Chin. Teraz wyjaśnił nam wszystko, twierdząc, że nie miał w tym zachowaniu złych intencji. Oczywiście przeprosił za swoje zachowanie.

Mimo to ten gest wywołał falę krytyki. Fani dość radykalnie odebrali zachowanie 32-latka i domagali się, aby zawodnik przeprosił i natychmiast opuścił Chiny. Taki rozwój wydarzeń raczej nie będzie mieć miejsca, gdyż związek piłkarza z klubem nadal jest trwały i tylko finansowy krach klubu może to zniszczyć.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!