Technologia idzie do przodu, marketing idzie do przodu, wszystko idzie do przodu. Ludzie co chwilę wymyślają kolejne sposoby, by jakoś przyciągnąć do siebie konsumentów i zarobić pieniądze. Nie inaczej jest w przypadku piłki nożnej, która jest istną kopalnią złota.
Prawa transmisyjne w obecnych czasach to przyjemność, na którą mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Widzimy to doskonale na przykładzie choćby nc+, które traci kolejne rozgrywki na rzecz Eleven Network czy Polsatu. Drożeją rozgrywki w Anglii, Hiszpanii, Niemczech… Nie inaczej sytuacja wygląda w Lidze Mistrzów. Są jednak tacy, którzy szukają sposobów, by odzyskać część zainwestowanych przez siebie pieniędzy. Zimą pisaliśmy o rozgrywkach La Liga, które w Hiszpanii są transmitowane na Facebooku. Pomysł podłapali również inni.
Amerykańska stacja Fox Sports posiadająca prawa transmisyjne do najważniejszych europejskich rozgrywek, zawarła umowę z portalem Marka Zuckenberga. Na jej podstawie Facebook pokaże część spotkań w sezonie 2017/2018 – szesnaście meczów fazy grupowej oraz cztery mecze ćwierćfinałowe. Dla słynnego portalu będzie to ciekawe rozszerzenie oferty, natomiast Fox Sports chce w ten sposób dotrzeć do jeszcze szerszego grona odbiorców i zwiększyć swój zasięg.
Umowa dotyczy jedynie obszaru Stanów Zjednoczonych, więc tylko ich mieszkańcy będą mieli możliwość skorzystania z takiego urozmaicenia. Nie żebyśmy coś sugerowali, ale dla speców od IP i tym podobnych obejście zapory terytorialnej zapewne nie będzie problemem, jeśli chcieliby zobaczyć, jak to się prezentuje w praktyce. Mimo wszystko pokazuje to już, w jakim kierunku zmierza świat telewizji. Bez problemu możemy oglądać dowolne wydarzenia na żywo z całego świata na malutkim smartfonie, niezależnie od tego, gdzie jesteśmy. Co będzie następne, Liga Mistrzów na lodówce/mikrofali?