Wszystkie spekulacje transferowe na temat Saula straciły dziś ważność. Pomocnik Atletico Madryt ogłosił bowiem, że nie zamierza zmieniać barw. Hiszpan odrzucił w ten sposób zaloty takich klubów, jak choćby FC Barcelona.
22-latek wyrasta na prawdziwego gwiazdora Euro U-21. Na polskim mini-Euro pomocnik zdobył już pięć bramek. Trzy z nich padły w meczu półfinałowym przeciwko Włochom. Tam, na stadionie przy ul. Kałuży w Krakowie, Saul był nie do zatrzymania.
Wydawało się, że pomocnik okaże się również nie do zatrzymania dla prezesa Atletico Madryt. I choć sam Enrique Cerezo już od dawna powtarzał, że zawodnik nie jest na sprzedaż, oferty wielkich klubów mogły robić wrażenie. Najwięcej spekulowało się na temat FC Barcelona i Paris Saint-Germain. To właśnie z tymi dwoma klubami łączyli go dziennikarze najpopularniejszych hiszpańskich gazet o tematyce sportowej, takich jak „Mundo Deportivo” czy „AS”.
Dziś wszelkie doniesienia prasowe możemy chyba jednak wyrzucić do kosza. Na temat swojej przyszłości wypowiedział się bowiem sam Saul Niguez, który zaznaczył, że nie odczuwa potrzeby, aby odejść z Atletico. Czuje, że jest na swoim miejscu na ziemi i chce zostać, aby spłacić dług zaufania, którym Atletico obdarzyło go na początku piłkarskiej kariery.
Przed piłkarzem zatem niezwykle ciekawe miesiące. Już jutro stanie przed szansą zdobycia wraz z reprezentacją Hiszpanii mistrzostwa Europy U-21. Później zaś czekają go krótkie wakacje i powrót do Madrytu, gdzie będzie miał za zadanie ponieść Atletico do walki o mistrzostwo Hiszpanii oraz – a nuż w końcu się uda – Ligę Mistrzów.