W połowie sezonu wyciągnął Nantes ze strefy spadkowej i zakończył rozgrywki Ligue 1 na 7. miejscu. Niedawno został nowym szkoleniowcem FC Porto. W czym tkwi tajemnica pracy Sérgio Conceição?
Gdy Portugalczyk obejmował posadę trenera „Kanarków”, zespół znajdował się na 19. pozycji w Ligue 1. Jego zatrudnienie okazało się wówczas dla Nantes strzałem w dziesiątkę. W pierwszych czterech ligowych meczach zespół prowadzony przez Conceição zdobył komplet punktów, w dodatku nie tracąc ani jednej bramki. W ten właśnie sposób „Kanarki” rozpoczęły swój marsz w górę ligowej tabeli. Przy okazji udało im się urwać trochę punktów wyżej notowanym rywalom. Zwycięstwo 3:2 z Marsylią, 4:1 z Guingamp, remisy 1:1 z Nice oraz Saint-Etienne. Nantes było blisko sprawienia sensacji również w meczu z Lyonem, prowadząc po pierwszej połowie na wyjeździe 1:0. Spotkanie zakończyło się jednak wygraną gospodarzy 3:2, aczkolwiek ośmiokrotny mistrz kraju (ostatni raz w 2001 roku) do końca nie składał broni.
Za tym awansem sportowym stał oczywiście nie kto inny, jak portugalski trener. Nie potrzebował też do nagłej zmiany wyników wielu transferów. Pozyskał jedynie pozostającego bez klubu Prejuce’a Nakoulmę, dołączając do zespołu również na zasadzie wypożyczenia Felipe Pardo (z Olympiakosu) i Sergio Oliveirę (Porto). Z całej trójki realnym wzmocnieniem okazał się tylko znany z występów w polskiej lidze „Prezes”, który w 11 meczach zdobył sześć bramek. Co więc było prawdziwym sekretem dobrych wyników portugalskiego trenera?
Jak się okazuje, komputer Sérgio Conceição jest prawdziwą bazą analityczną. Portugalczyk w swoich zasobach posiada aż 2000 rodzajów treningów przystosowanych do przygotowań meczowych przeciwko różnorodnym taktykom kolejnych rywali.
Należy dodać, że trener stosował w Nantes zazwyczaj jedną taktykę, klasyczne 4–4–2. Dlatego musiał mieć wiele wariantów gry, aby radzić sobie z kolejnymi rywalami w trudnej lidze francuskiej. Nie bez powodu więc szukał wielu nowych możliwości przygotowań. Portugalczyk jednak na tym nie poprzestaje i wciąż szuka nowych pomysłów na treningi zespołu. Jakie efekty przyniesie to w nowym klubie? Nie da się ukryć, że Porto ma większy potencjał piłkarski niż Nantes, dlatego tam powinien znaleźć kolejnych zwolenników jego działań. Czy to jednak wystarczy, aby po czterech latach przezwyciężyć ligową hegemonię Benfiki…?