Gry kwalifikacyjne do mistrzostw świata w Rosji chylą się już ku końcowi także w obu Amerykach. I na Południu, i na Północy jest niespodziewanie i zagadkowo. Zagrożone brakiem awansu są reprezentacje, bez których żaden kibic nie wyobraża sobie raczej wielkiego turnieju. Co tam jeszcze może się wydarzyć?
Zagadkowa Ameryka Południowa
O sytuacji w Ameryce Południowej pisaliśmy już TUTAJ. Od tego czasu nie zmieniło się wiele. Zdecydowanie swoją sytuację polepszył Urugwaj, który po wyjazdowym zwycięstwie nad Paragwajem zajmuje w tym momencie 2. miejsce i ma przed sobą dwa teoretycznie najłatwiejsze spotkania – z Wenezuelą i Boliwią. Dużo zależeć będzie od Peruwiańczyków, którzy awansowali na 4. pozycję, lecz mają przed sobą trudne pojedynki z Argentyną i Kolumbią. O ile jednak Kolumbijczycy nie muszą panicznie drżeć o wynik, gdyż zajmują w tym momencie 3. miejsce i już kolejny mecz z Paragwajem może postawić ich o krok od pewnego awansu, o tyle Argentyna wczoraj rozegrała tragiczny mecz z Wenezuelą (1:1) i wciąż jest na miejscu 5., które gwarantuje tylko baraż. Do tego z tyłu naciskać będzie Chile, Paragwaj i Ekwador, a wszystkie te drużyny mają końcowy terminarz o podobnej trudności co „Albicelestes”.
Krótko powiedziawszy – pewna awansu jest Brazylia, a za plecami „Canarinhos” czai się sześć teamów, które w październiku stoczą bój o kolejne trzy bilety do Rosji i jedno miejsce dające baraż. Tutaj trudno cokolwiek rokować. Zdarzyć może się dosłownie wszystko, a o końcowym układzie zadecydują głównie mecze bezpośrednie.
Brazylia (37 pkt): Boliwia (wyjazd), Chile (dom) – pewny awans
Urugwaj (27 pkt): Wenezuela (wyjazd), Boliwia (dom)
Kolumbia (26 pkt): Paragwaj (dom), Peru (wyjazd)
Peru (24 pkt): Argentyna (wyjazd), Kolumbia (dom)
Argentyna (24 pkt): Peru (dom), Ekwador (wyjazd)
Chile (23 pkt): Ekwador (dom), Brazylia (wyjazd)
Paragwaj (21 pkt): Kolumbia (wyjazd), Wenezuela (dom)
Ekwador (20 pkt): Chile (wyjazd), Argentyna (dom)
Meksyk i Kostaryka rządzą na Północy
W strefie CONCACAF obecnie zdecydowanie najlepszym zespołem okazuje się być Meksyk. Gracze z tego kraju nie odnieśli jeszcze w tegorocznych eliminacjach żadnej porażki – nawet w ostatniej fazie gier, w której zostało już tylko sześć najlepszych drużyn, z czego trzy mają uzyskać awans na mundial, a czwarta – do barażu interkontynentalnego.
Mający na koncie pięć zwycięstw i trzy remisy, „Los Sombreros” zapewnili już sobie wyjazd do Rosji. Niemal równie dobrze radzi sobie także Kostaryka. Ta po ośmiu kolejkach zajmuje drugie miejsce i ma na koncie 15 punktów. Do zagwarantowania sobie awansu brakuje jej w teorii punktu. Biorąc jednak pod uwagę fatalny bilans bramkowy Hondurasu oraz fakt, że USA i Panamę czeka jeszcze mecz bezpośredni, już w tym momencie mogą być niemal pewni, że nie spadną niżej niż na trzecie miejsce.
Amerykanie w złej sytuacji… teoretycznie
W złej sytuacji wydają się w tym momencie Amerykanie, którzy zajmują czwarte miejsce. Do trzeciej Panamy tracą punkt, a nad piątym Hondurasem przeważają tylko bilansem bramkowym. Sytuacja w tabeli jest dla nich niekorzystna jednak tylko w teorii. W praktyce zdobyli już najważniejszy dla siebie punkt, wyrównując wczoraj w ostatnich minutach stan rywalizacji z reprezentacją Hondurasu (1:1).
Przed nimi jednak dwa łatwiejsze pojedynki. Na początek zagrają z Panamą u siebie, a następnie z ostatnim w tabeli Trynidadem i Tobago. Do pełni szczęścia nie muszą nawet pokonywać więc swoich bezpośrednich rywali. Wystarczy im remis z Panamą i zwycięstwo z Trynidadem.
Jeśli uda jej się ugrać minimum cztery punkty, reprezentacja USA niemal na pewno zakończy rywalizację na 3. lub w najgorszym wypadku na 4. miejscu. Trudno się bowiem spodziewać, aby Honduras odniósł dwa zwycięstwa w meczach z Kostaryką i Meksykiem (a musiałby w tym przypadku to zrobić, aby wyprzedzić USA).
Zakładając zatem, że Amerykanie zremisują z Panamą i wygrają z Trynidadem (a Honduras nie dokona piłkarskiego cudu), będzie miała pewne 4. miejsce. Awans na 3. dałoby jej natomiast potknięcie Panamczyków w boju z Kostaryką, o co też nie powinno być trudno. Sytuacja „Jankesów” skomplikuje się dopiero w razie porażki z Panamą. Wówczas to ich rywale zyskają bezpośredni awans na mundial, a Amerykanom pozostanie walka z Hondurasem o 4. miejsce w tabeli i baraż.
Meksyk (18 pkt): Trynidad (dom), Honduras (wyjazd) – pewny awans
Kostaryka (15 pkt): Honduras (dom), Panama (wyjazd) – minimum baraż
Panama (10 pkt): USA (wyjazd), Kostaryka (dom)
USA (9 pkt): Panama (dom), Trynidad (wyjazd)
Honduras (9 pkt): Kostaryka (wyjazd), Meksyk (dom)