Jeszcze kilka lat temu był jednym z najlepszych skrzydłowych ekstraklasy. Obecnie zdobywa bramki dla FC Sankt Pauli. Co się dzieje z Waldemarem Sobotą?
Były zawodnik Śląska opuścił Polskę cztery lata temu, po dwumeczu klubu w eliminacjach Ligi Europy przeciwko Sevilli. Wcześniej klub z Dolnego Śląska sensacyjnie wyeliminował Club Brugge. Pierwsze skrzypce w spotkaniach z wyżej notowanym rywalem grał właśnie Waldemar Sobota. W spotkaniu rewanżowym na Jan-Breydel Stadium skrzydłowy zdobył dwie bramki. Śląsk wówczas zremisował 3:3, wcześniej wygrywając u siebie 1:0 po golu Sebino Plaku, i awansował do następnej rundy. Bez wątpienia był to najlepszy czas wrocławskiego klubu w ostatnich latach, a główną jego postacią był właśnie Sobota.
Dwumecz z Brugge okazał się dla skrzydłowego o wiele bardziej przełomowy, niż się początkowo spodziewano. Jeszcze przed starciem z Sevillą mówiło się o zainteresowaniu Polakiem ze strony belgijskiego klubu. Gdy Śląsk pożegnał się z Ligą Europy, Sobota opuścił klub, trafiając właśnie do Brugii…
Na początku przygody z belgijskim klubem Sobota otrzymywał sporo szans. Coś się zaczęło psuć w rozgrywkach 2014/2015. Polak był zazwyczaj rezerwowym i dostawał coraz mniej możliwości gry. W połowie sezonu zdecydowano się go wypożyczyć do Sankt Pauli. W dzielnicy Hamburga zawodnik spędził na wypożyczeniu 1,5 roku. Początek przygody z klubem miał niezbyt udany ze względu na kontuzje. Poza tym zespół słabo radził sobie w lidze i dopiero pod koniec sezonu zapewnił sobie utrzymanie w 2. Bundeslidze. Polak zdobył jednak już w tamtym sezonie dwie bramki – przeciwko Fortunie Düsseldorf oraz VfL Bochum.
Miejsce w pierwszym składzie klubu Waldemar Sobota wywalczył z początkiem następnego sezonu. Jak się okazało, okupuje je do dziś. W 2016 roku klub zdecydował się go wykupić z Club Brugge za 300 tysięcy euro. Łącznie w barwach klubu z hamburskiej dzielnicy czerwonych latarni były reprezentant Polski rozegrał 81 spotkań, w których zanotował siedem trafień i dziesięć asyst.
W obecnym sezonie były piłkarz Śląska wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich ligowych meczach St. Pauli. W piątym, i jak na razie ostatnim z nich, Sobota zdobył bramkę. Dzięki temu jego zespół odniósł zwycięstwo w pojedynku z Nürnberg.
Czy Sobota wróci do reprezentacji? To niezbyt prawdopodobne w tym momencie… Nie ze względu na grę zawodnika w 2. Bundeslidze, ale po prostu dlatego, że skrzydłowy już od jakiegoś czasu nie znajduje się w orbicie zainteresowania Adama Nawałki. Ostatni raz wystąpił w kadrze trzy lata temu, w spotkaniu przeciwko Szkocji (2:2). Dużo ważniejszą postacią był w reprezentacji Waldemara Fornalika, u którego zagrał w dziewięciu spotkaniach i zdobył trzy bramki.