Brak Piszczka widoczny? Borussia w ligowej niemocy

bvb
Borussia nie zaznała zwycięstwo w lidze już od trzech spotkań (bvbbuzz.com)

Sezon 2017/2018 w Bundeslidze dla Borussii zaczął się wręcz wyśmienicie. Z siedmiu ligowych potyczek zespół z Dortmundu wygrał sześć, remisując tylko raz. Postawa niemieckiego klubu w ostatnich meczach pozostawia jednak wiele do życzenia. Wpływ na wyniki może mieć również kontuzja Łukasza Piszczka, bowiem Borussia traci mnóstwo bramek. 

Nierówna forma Bayernu oraz słaby początek sezonu w wykonaniu drużyny z Lipska spowodowały, że to klub z Dortmundu na starcie sezonu zajmował pozycję lidera. Spore braki kadrowe (kontuzje takich piłkarzy jak Schuerrle czy Reus) nie przeszkadzały Borussii w zdobywaniu kolejnych punktów. Problemy niemieckiego zespołu rozpoczęły się po drugiej porażce w Lidze Mistrzów.

Dortmundzcy po tym meczu zostali postawieni pod ścianą. Remis lub – co gorsza – porażka na wyjeździe z APOEL-em zniwelowałyby praktycznie do 0 szansę na awans zespołu z Signal Iduna Park. Sytuacja w Lidze Mistrzów miała najprawdopodobniej wpływ również na wyniki w Bundeslidze, bowiem zarówno przed meczem z cypryjskim zespołem, jak i po Borussia nie wygrała spotkania w lidze.

Humoru kibicom nie mogła do końca poprawić wysoka wygrana z Magdeburgiem w Pucharze Niemiec. Zwycięstwo z niżej notowanym rywalem było wręcz obowiązkiem Borussii, dlatego wszyscy sympatycy przyjęli tak dobry rezultat z pewnym dystansem. Kibice, którzy nadal nie byli przekonani do lepszej formy niemieckiego zespołu, utwierdzili swoje przeczucia po wczorajszej porażce dortmundczyków z Hannoverem.

Sobotni mecz dla BVB nie zaczął się najlepiej, bowiem już w 20. minucie, za sprawą Jonathasa, Hannover wyszedł na prowadzenie. Borussia szybko odpowiedziała na bramkę rywali, strzelając siedem minut później wyrównującego gola. Tuż przed przerwą Ihlas Bebou uszczęśliwił kibiców gospodarzy, strzelając bramkę na 2:1. Po przerwie do głosu doszli goście. Andriy Yarmolenko w 52. minucie doprowadził do kolejnego remisu.  Od tego momentu w grze Borussii zaczęło się wszystko sypać. Najpierw czerwoną kartę zobaczył strzelec pierwszego gola dla Dortmundu, Dan-Axel Zagadou, a minutę później bramkę na 3:2 strzelił Felix Klaus. Gospodarze przed końcowym gwizdkiem sędziego zdążyli jeszcze ustalić wynik spotkania za sprawą kolejnego trafienia Ihlasa Bebou.

Powoli można mówić o rozpoczynającym się kryzysie w Borussii. Dortmundzcy nie wygrali w lidze już od trzech spotkań. Wpływ na takie rezultaty może mieć również kontuzja Łukasza Piszczka. Przed absencją polskiego obrońcy BVB nie przegrała meczu w lidze. Tymczasem z pięciu spotkań, w których Piszczka nie ma w kadrze meczowej, Borussia wygrała tylko jeden – wspomniany z Magdeburgiem w Pucharze Niemiec.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł