Trzy mecze bez transmisji w polskich stacjach, z czego jeden przeniesiony do Gliwic – to wszystko czeka nas jutro, z okazji rozpoczęcia przez przedstawicieli Ekstraklasy zmagań w Lidze Europy. Dzisiejszy dzień zapowiada się na szczęście nieco lepiej – o 20:45 mistrzowie Polski podejmą irlandzki St. Patrick’s w ramach drugiej rundy kwalifikacji do Champions League. Coroczny marsz po znaną z telewizji Ligę Mistrzów czas zacząć.
Na wstępie ustalmy: psim obowiązkiem Legionistów jest dziś zaaplikowanie gościom kilku bramek, tak, by na rewanż jechać ze spokojną głową i pewnością awansu do kolejnego etapu zmagań. Z drugiej strony… wczoraj obchodziliśmy piątą rocznicę pamiętnego remisu, jaki ówczesny mistrz Polski, krakowska Wisła, zaliczyła w Sosnowcu przeciwko estońskiej Levadii Tallin. Rzućcie okiem występy mistrzów Polski na tym etapie rozgrywek z ostatnich pięciu sezonów:
2009/2010 – Wisła Kraków – Levadia Tallin 1:1 i 0:1. Kompromitujące pożegnanie z pucharami.
2010/2011 – Inter Baku – Lech Poznań 0:1 i 1:0 (9:8 po rzutach karnych). Pamiętne „Kotorowski!!!!!” z ust Romana Kołtonia i awans Lechitów do trzeciej rundy, w której lepsza okazała się Sparta Praga.
2011/2012 – Skonto Ryga – Wisła Kraków 0:1 i 0:2. Tym razem dwa zwycięstwa, następnie odprawienie bułgarskiego Liteksa Łowecz w kolejnej rundzie, i pamiętny dwumecz z APOEL-em o wejście do elity.
2012/2013 – Buducnost Podgorica – Śląsk Wrocław 0:2 i 1:0. Jak widać, problemy zaczęły się już przeciwko Czarnogórcom. W kolejnej rundzie Wrocławianie przepadli w boju z Helsingborgiem.
2013/2014 – The New Saints FC – Legia Warszawa 1:3 i 0:1. Mecz w Walii rozpoczął się nerwowo, ale wejście smoka Michała Kucharczyka ostudziło zapędy gospodarzy.
Jak widać, nawet na tym etapie rozgrywek nasi przedstawiciele miewali nie lada problemy. Dziś nie ma mowy o wpadce. Legia wydaje się gotowa, świadoma celu i pewna swoich umiejętności. Ale… czy nie tak samo było za każdym razem?
– Żeby cokolwiek osiągnąć w dwumeczu z Mistrzem Polski, musimy wspiąć się wyżyny naszych umiejętności, bo ciężko nam znaleźć jakieś słabe punkty u rywala. Legia to bardzo silna drużyna. W porównaniu z nią St. Patrick’s Athletic to półamatorski klub z bardzo małym budżetem, ale na pewno się nie poddamy – to słowa Liama Buckleya, trenera gości. Wtóruje mu kapitan, Ger O’Brien: – Duże wrażenie zrobił na nas stadion Legii, jak i cała infrastruktura klubu. Starcie z Mistrzem Polski będzie dla nas świetnym doświadczeniem. Już nie możemy się go doczekać.
Ameryki nie odkryli. Jeżeli do naszego kraju przyjeżdża zespół, który jest pod ogólnym wrażeniem wszystkiego dookoła i wypowiada się o przedstawicielu naszej ligi jako „bardzo silnej drużynie” – wiedz, że coś się dzieje. W tej sytuacji nie mogą dziwić oczekiwania, jakie każdy kibic „Wojskowych” ma względem drużyny Henninga Berga. Norweg pojawił się na przedmeczowej konferencji w towarzystwie Inakiego Astiza.
Rzut oka na prasowe zapowiedzi.
Fakt już widzi Legię w kolejnej rundzie: „Dla Legii, oprócz dzisiejszego spotkania, najważniejsze jest piątkowe losowanie 3. rundy eliminacyjnej, bo nikt nie zakłada, że polski zespół może potknąć się na Irlandczykach. Mistrzowie Polski nie będą rozstawieni, mogą trafić na mocny Red Bull Salzburg czy rywala sprzed roku, Steauę Bukareszt”. „O spełnienie marzeń” – to z kolei wzniosły tytuł dzisiejszej Gazety Wyborczej. „By zagrać w fazie grupowej, gdzie polskiego klubu nie było od 18 lat, trzeba wyeliminować jeszcze dwóch rywali. Czy to możliwe?”.
I jeszcze Przegląd Sportowy: „Niespełna milion euro budżetu, dwóch obcokrajowców w kadrze, w tym Pat Jennings jr, syn legendarnego bramkarza Arsenalu i Tottenhamu, ale w przeciwieństwie do taty, raczej pozbawiony talentu (jest trzecim golkiperem). […] Drużyna z Dublina gra twardo, nieustępliwie, żaden z zawodników nie odpuści walki o piłkę, nawet kosztem uszczerbku na zdrowiu. […] Legia nie może dać się zmusić do gry po brytyjsku, czyli dośrodkowaniami, które będą padały łupem linii obronnej. Musi przejąć inicjatywę, rozgrywać piłkę po ziemi, w taki sposób próbować zaskoczyć rywala”.
Na koniec zawodnicy, których sztab szkoleniowy Legii zgłosił do dwumeczu z Irlandczykami:
Bramkarze: 1. Łukasz Budziłek, 12. Dusan Kuciak, 91. Konrad Jałocha
Obrońcy: 2. Dossa Junior, 3. Tomasz Jodłowiec, 4. Igor Lewczuk, 15. Inaki Astiz, 17. Tomasz Brzyski, 25. Jakub Rzeźniczak, 28. Łukasz Broź
Pomocnicy: 8. Ondrej Duda, 18. Michał Kucharczyk, 20. Jakub Kosecki, 21. Ivica Vrdoljak, 22. Michał Kopczyński, 23. Helio Pinto, 32. Miroslav Radović, 33. Michał Żyro
Napastnicy: 9. Marek Saganowski, 11. Arkadiusz Piech, 13. Wladimer Dwaliszwili, 45. Adam Ryczkowski, 70. Orlando Sa
Mecz obejrzycie na żywo w TVP1.
źródło i foto: własne, legia.com