Fred lepszy od Zico!

Fred

W Polsce od wielu lat wyśmiewany, a w Brazylii czołowy napastnik, choć jego przydatność dla reprezentacji to przeszłość. Fred, czyli typ napastnika, który w dużej mierze żyje z podań i może irytować, a rzadziej zachwycać, jednak liczby są po jego stronie. Przed chwilą wyprzedził w historycznej klasyfikacji strzelców ligi brazylijskiej słynnego Zico!

W Polsce funkcjonuje jako symbol nieudolności po słabym mundialu Brazylii w 2014 roku. Co tu dużo mówić, „Canarinhos” nie mieli wtedy lepszej „dziewiątki” i grał on, na zmianę z Jo. Nie są to geniusze, ale zwłaszcza Fred swoje osiągnięcia ma i umiejętności również. Wysoki i bardzo silny, do tego dobra koordynacja i dynamika, jak na jego wzrost oraz potężny strzał. Stałe fragmenty gry – rzuty wolne i rzuty karne również są jego bronią. Krótko mówiąc – napastnik, którego chciałoby mieć wiele klubów. Kariera w Europie mu nie wyszła przez kontuzje, ale również wygodnictwo. Ostatnie lata w Brazylii bardzo dobre, jest sowicie opłacanym zawodnikiem i trudno byłoby mu znaleźć klub na Starym Kontynencie, który zagwarantowałby godziwe pobory i walkę o trofea.

136. gol w Brasileirao był jednocześnie na wagę zwycięstwa. Atletico Mineiro pokonało swojego imiennika z Goianii 3:2, mimo że dwukrotnie przegrywało. Fred gola zadedykował żonie i swojemu trzeciemu dziecku, które jest w drodze.

Czwarte miejsce wśród najlepszych strzelców Brasileirao musi budzić szacunek i robić wrażenie. Oczywiście nie będzie to do końca miarodajne miejsce. Przyczyna jest prosta – rozgrywki ogólnokrajowe, rozgrywane jako mistrzostwa kraju, rozpoczęły się dopiero w 1959 roku. Wcześniejsi „mistrzowie”, o ile tak się tytułują, to zwycięzcy międzystanowych turniejów, jak chociażby rywalizacja w turniejach Sao Paulo-Rio de Janeiro i wielu innych tego typu inicjatywach. Trzeba wiedzieć, że w Brazylii lokalność futbolu jest czymś bardzo ważnym w kulturze i historii piłki nożnej. Do dzisiaj trwają rozgrywki stanowe, a od kilku lat coraz chętniej forowane są międzystanowe, jak chociażby Copa Nordeste, czyli turniej dla drużyn z północno-wschodniego wybrzeża kraju czy Primera Liga – początkowo dla klubów z południowych stanów, ale budząca większą popularność z roku na rok.

Fred dedykujący gola żonie i synowi

Dlatego też tacy zawodnicy jak Pele oraz inne gwiazdy brazylijskiej piłki mogą nie być uwzględnieni w rankingu strzelców lub mieli niewiele okazji, żeby wyśrubować swoje wyniki. Nie zmienia to faktu, że Fred ma już 136 goli i jeszcze trochę do zagrania. Wyprzedził Zico, legendę Flamengo, a przed nim tercet nierozerwalnie kojarzący się z innymi klubem z Rio de Janeiro – Vasco da Gama. Trzecie miejsce zajmuje Edmundo (153 gole), drugi jest Romario (154), a lideruje Roberto Dinamite (190), wieloletni prezydent Vasco.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł