Porażka Włochów ze Szwedami w piątkowym spotkaniu barażowym mistrzostw świata wywołała niemałą sensację. „Squadra Azzurra” przez większość ekspertów była typowana do roli faworyta tej pary, ale pierwsze spotkanie szybko to zweryfikowało.
Porażka oczywiście zabolała wszystkich Włochów, którzy mają bzika na punkcie futbolu. Najbardziej ucierpiał jednak menedżer Genoi, Davide Ballardini, który ujawnił, że od czasu porażki jego narodowej reprezentacji nie rozmawia ze swoją szwedzką żoną.
– Nie rozmawiałem ze swoją żoną od piątku. Przez te dni ciągle mi powtarzała: „Boisz się, że przegracie?”. Szwedzi jednak mają to do siebie, że bardzo lubią cieszyć się, kiedy jeszcze nic nie jest przesądzone. Mam nadzieję, że pierwszy mecz był tylko wypadkiem przy pracy – stwierdził trener Genoi.
Rewanż odbędzie się dziś o 20:45. Włoski zespół, aby awansować do mundialu musi wygrać minimum dwiema bramkami.