Łączenie Roberta Lewandowskiego z Realem Madryt stało się już niemal chlebem powszednim dla hiszpańskich mediów. Czy w letnim okienku transferowym ta transakcja dojdzie w końcu do skutku?
Według dziennikarzy „Marki” – jak najbardziej. Real Madryt po lekkim kryzysie w tym sezonie zechce latem przemeblować swój skład, a głównym celem ma być oczywiście obsadzenie pozycji napastnika. W tej roli Florentino Perez widzi Roberta Lewandowskiego, któremu przenosiny do stolicy Hiszpanii są wróżone od czasu pamiętnego wieczoru w Dortmundzie, gdy Polak wpakował „Królewskim” cztery gole. „Los Blancos” w tym sezonie cierpią na brak skuteczności swoich napastników, bowiem żaden ze snajperów w ekipie Zidane’a nie plasuję się nawet w TOP 10 najskuteczniejszych strzelców hiszpańskiej ekstraklasy.
Na podstawie informacji Jose Felixa Diaza, Lewandowski określił letnie okienko jako idealny czas, by w końcu przenieść się do swojego wymarzonego zespołu. Cezary Kucharski, agent napastnika, utrzymuje regularny kontakt z obecnym mistrzem La Liga i w ubiegłym miesiącu doszło do rozmów, które znacząco przybliżyły ten transfer.
Co na to Bayern? Kontrakt „Lewego” wygasa dopiero w 2021 roku, co może tylko i wyłącznie utrudniać negocjacje. Dla Bawarczyków 29-latek od czasu jego transferu z Borussii jest kluczowym piłkarzem, z którym w każdym sezonie zdobywali krajowe mistrzostwo. Dla Polaka marzeniem pozostaje jednak ciągle Liga Mistrzów, która w niemieckim zespole ciągle mu umyka.
Jedynym argumentem do przekonania Bayernu byłby odpowiedni następca. Drużyna z Monachium od wielu lat ma tendencję do skupowania najlepszych Niemców z Bundesligi. Możemy się zatem spodziewać, że tym razem bawarski klub poszedłby taką samą drogą. Wśród najpoważniejszych kandydatów wymienia się Timo Wernera oraz Daviego Selke.