No i się doczekaliśmy! Pierwsze spotkanie Mistrzostw Świata w Rosji przed nami! Jakiekolwiek drużyny nie grałyby w meczu otwarcia, przed telewizorami i tak zasiądą wszyscy piłkarscy fani na świecie. Dziś bowiem zaczyna się największe święto dla kibiców, ale i typerów.
Możecie także dołączyć do naszej grupy na FB >KLIK<
oraz profilu GRAM GRUBO >KLIK<
O 17:00 na Łużnikach gospodarze turnieju, Rosjanie, podejmą Arabię Saudyjską. I choć obie reprezentacje daleko są od czołówki światowego futbolu, nie przeszkodzi to nikomu w euforii po pierwszym gwizdku. Przed nami bowiem największe piłkarskie emocje, które towarzyszyć nam będą przez najbliższy miesiąc.
Największym autem gospodarzy, jeśli nie jedynym, będzie oczywiście gra na własnym terenie, co dla tak historycznie uwarunkowanego narodu może mieć podwójne znaczenie. Selekcjonerem Rosjan jest były trener warszawskiej Legii, Stanisław Czerczesow, dlatego dyscyplina powinna być na najwyższym poziomie w ekipie gospodarzy. Ci mieli wiele szczęścia podczas losowania mundialowych grup, bowiem trafienie na Arabię Saudyjską, Egipt oraz Urugwaj daje wielkie nadzieje co do wyjścia z grupy mimo nie najlepszej dyspozycji czysto piłkarskiej.
Rosjanie na dziesięć ostatnich spotkań wygrali zaledwie raz, trzykrotnie zremisowali i aż sześciokrotnie okazywali się gorsi od rywali. Rosyjscy kibice nie mają zatem zbyt wielu powodów do hurraoptymizmu, ale wyjście z grupy jest jak najbardziej w ich zasięgu, zważywszy głównie na przeciwników.
Biorąc pod uwagę bilans ostatnich dziesięciu meczów Arabii Saudyjskiej, ten prezentuje się nieco lepiej niż gospodarzy turnieju. Trzykrotnie wygrali, raz zremisowali, a sześciokrotnie musieli zaznać goryczy porażki. Jednak nie wysuwalibyśmy na tej podstawie zbyt pochopnych wniosków. Po odejściu selekcjonera, Berta van Marwijka, który na pewnym etapie współpracy nie mógł dogadać się z szejkami, zespół nie funkcjonuje już tak sprawnie, jak wyglądało to podczas eliminacji, przez które Saudyjczycy przeszli jak burza.
Według nas dzisiejszym faworytem będzie „Sborna”, dla której ewentualna porażka oznaczałaby prawdopodobnie brak awansu i gniew Putina. Nie spodziewamy się jednak otwartego spotkania. Dla Rosjan najważniejsze będą trzy punkty, tak naprawdę nieważne w jakim stylu. Obstawimy ich zwycięstwo przy maksymalnie dwóch bramkach w całym spotkaniu, spodziewając się nudnego, wymęczonego zwycięstwa gospodarzy całego turnieju.
Rosja – Arabia Saudyjska | Rosja wygra i poniżej 2,5 gola, 2,72 FORTUNA