Mundial od wielu lat jest idealnym miejscem dla zawodników, którzy w dość szybki sposób mogą zmienić swoją dotychczasową karierę. Tak było między innymi cztery lata temu z Jamesem Rodriguezem. Kolumbijczyk po udanym turnieju momentalnie trafił do Realu Madryt. W tym roku jednym z takich odkryć możemy nazwać chociażby Benjamina Pavarda oraz Ante Rebicia.
24-letni Chorwat imponował już formą podczas ubiegłego sezonu. Skrzydłowy między innymi w pojedynkę w finale Pucharu Niemiec rozprawił się z Bayernem Monachium, a także zaliczał świetne występy w Bundeslidze. Dobra gra na mistrzostwach świata jeszcze bardziej podbiła jego wartość, którą obecnie szacuje się na 50 milionów euro.
Według informacji niemieckiego dziennika Bild, Rebiciem zainteresowanie wykazuje cała czołówka Premier League – na czele z Tottenhamem, Manchesterem United, Arsenalem oraz kluby spoza Anglii, konkretnie Bayern Monachium i Napoli.
Przed Chorwacją jednak wciąż finał mundialu i możemy się spodziewać, że do rozmów o transferze dojdzie najprawdopodobniej dopiero po spotkaniu finałowym. Rebić jest jednym z architektów awansu do finału drużyny Zlatko Dalicia, a dobry występ przeciwko Francji może jeszcze podnieść jego cenę.
Na taki rozwój wydarzeń najbardziej liczą oczywiście we Frankfurcie: – Jestem bardzo zadowolony z sukcesu Ante i jego reprezentacji. Gracze oraz nasz sztab razem go dopingują podczas przygotowań w USA. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej oferty, ale oczywiście wiemy, że takie mogą nadejść. Nie możemy konkurować pod kątem ekonomicznym z najlepszymi klubami. Jeśli zatem otrzymamy jakąkolwiek propozycję, na pewno ją rozpatrzymy – stwierdził Fredi Bobic, dyrektor sportowy Eintrachtu.