Praca komentatora to z jednej strony ogromna przyjemność, robienie tego, co się kocha, z drugiej ogromna odpowiedzialność i walka z rutyną. Mówienie o meczach przez wiele lat, tydzień w tydzień, może sprawić, że dochodzi się do momentu, w którym czuć pustkę. „Co robić, żebym cieszył się tym jak kiedyś? Jak zaskoczyć słuchaczy czymś nowym? Jak nie 'zdziadzieć’?” Okazuje się, że niektórzy rutynę omijają w niecodzienny sposób…
Frank Kramer to 69-letni holenderski komentator sportowy. W swojej karierze pracował m.in. w SC Telstar, a ostatnie 24 lata spędził w Eurosport. Przed przejściem na emeryturę, w swój ostatni dzień pracy, miał skomentować finał play-offów MLS, w którym zmierzyły się Atlanta United i Portland Timbers. Nie spodobało mu się, że ostatni „występ” da o godzinie 2 w nocy, przy udziale znikomej publiczności. Kramer znany był z odchodzenia od wydarzeń boiskowych i wplataniu różnych innych rzeczy, ale tak czasem robi wielu komentatorów. Tym razem było to coś zupełnie innego.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Holender pierwszy raz do wydarzeń boiskowych odniósł się dopiero, kiedy w 39. minucie Josef Martinez dał Atlancie prowadzenie. Skomentował to jedynie: „Martinez ma denerwujący nawyk strzelania właśnie wtedy, kiedy mówię, powinien przestać”, po czym wrócił do swoich opowieści.
Pamiętacie niezwykłą noc z Tomaszem Burnosem? ?
Eurosport tym razem zapewnił podobne atrakcje widzom w Holandii. Frank Kramer to bardzo zasłużony komentator, 25 lat za mikrofonem. Miniony weekend był jego ostatnim w pracy…— Totolotek (@TotolotekPL) December 10, 2018
Wśród z nich znalazły się m.in. opowieści o swoim przyjacielu (co z tego, że właśnie padł gol na 2:0):
De 2-0 in de belangrijkste MLS-wedstrijd van het jaar valt. Hij wordt niet eens genoemd. Wel een anekdote over Korbach. Historisch. pic.twitter.com/c4egLtIUES
— Michel Abbink (@sportzeloot) December 9, 2018
Rozważania na temat śmierci i czytanie poezji:
Geef toe, dit is toch pure kunst? pic.twitter.com/5RK1SFApl7
— Wesley Victor Mak (@WesleyVictorM) December 9, 2018
A nawet śpiewanie piosenek Sinatry:
Frank Kramer doet een intiem huiskamerconcert! Le-gen-da-risch ?? #mlscup #frankkramer @Eurosport_NL @veronicainside pic.twitter.com/9nqnJgYVTN
— papi pinto (@Massdcp) December 9, 2018
W trakcie 90-minutowego monologu (Atalanta wygrała 2:0, po dwóch latach od debiutu w lidze) można było posłuchać również o ustawianiu zapałek, Donaldzie Trumpie, czy swojej wcześniej karierze zawodowej. Jeśli chciał, by go dzięki temu lepiej zapamiętano, chyba mu się udało. Słychać już wiele opinii, że jest legendą, że to już sztuka i – kto wie – być może wskazał nowy trend, który rozwinie się w przyszłości. Łączenie piłki nożnej ze słuchaniem o życiu, otaczającym świecie i różnych codziennych czynnościach z pewnością byłoby… ciekawe. Eurosport przeprosił za zachowanie Kramera, ale większość i tak uważa, że nie ma za co przepraszać. Miłej emerytury!
Frank had gister z’n laatste uitzending en was duidelijk met van alles bezig behalve met zijn laatste wedstrijd! Ook wij hadden deze laatste keer anders voor ogen gehad en daarom onze oprechte excuses. #mls
— Eurosport Nederland (@Eurosport_NL) December 9, 2018
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!