Francja to PSG, Włochy to Juventus, a Niemcy to Bayern. Tak było przez ostatnie lata i taki stan rzeczy wbił się ludziom do głowy niemal jak to, że po nocy wstaje dzień. Poza dominacją na krajowym podwórku wspomnianym klubom wiodło się też najlepiej w Lidze Mistrzów, w której paryżanie co prawda wciąż mają pecha, ale pozostała dwójka dochodziła do finałów, a Bayern taki nawet wygrał.
Z BVB było podobnie, w końcu po dwóch tytułach mistrzowskich również „trafił się” finał LM. Ostatnie sezony były jednak nieco rozczarowujące i wydawało się, że zmieniająca trenerów co chwilę Borussia będzie wpadała w coraz poważniejsze kłopoty. Wszystko zmieniło się po zatrudnieniu Favre’a – nie dość, że wyniki „się zgadzają”, to żółto-czarni znów prezentują piłkę, którą chce się oglądać. Głośne już oszukanie współczynnika xG przełożyło się nie tylko na wyniki w kraju. Borussia zrobiła coś, co do niedawna było zarezerwowane tylko dla Bayernu – ustanowiła niemiecki rekord LM.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!
Myśląc o obecnej sytuacji drużyny Łukasza Piszczka, mamy przed oczami przede wszystkim ofensywę. W końcu Paco Alcacer strzela co niecałe 30 minut, Witsel dzieli i rządzi w środku pola, Reus jest efektywny jak nigdy, a fantastyczny Sancho regularnie dopisuje sobie trafienia i asysty. Okazuje się jednak, że na wielkie uznanie zasługuje… defensywa. Podopieczni Favre’a stracili w fazie grupowej dwie bramki, zachowując przy tym aż pięć czystych kont. Do tej pory żadna niemiecka drużyna nie mogła pochwalić się takim osiągnięciem.
5 – @BlackYellow are the first German team to record five clean sheets in a single @ChampionsLeague group stage. Defence. #ASMBVB pic.twitter.com/vfmQ6LmLXR
— OptaFranz (@OptaFranz) December 11, 2018
Borussia zaskakuje nas na każdym kroku i wcale byśmy się nie zdziwili, gdyby nie przestała tego robić. Dortmundzka młodość idealnie połączona z doświadczeniem ma wszystko, by poważnie namieszać w tegorocznych rozgrywkach. Jeśli nie wydarzy się żadna tragedia, BVB powinno w miarę spokojnie dowieźć prowadzenie w ligowej tabeli, a bardzo możliwe jest, że namiesza również w Lidze Mistrzów. Czy będzie ubiegłorocznym Liverpoolem i powalczy z największymi o finał? Niewykluczone…
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!