Wszyscy dobrze wiemy, jak uciążliwi potrafią być kibice, kiedy drużynie nie idzie. Wiemy też, jak wielką popularnością cieszy się we Włoszech piłka nożna, która dla wielu jest wręcz religią. Tym razem dostaliśmy przykład kolejnej absurdalnej sytuacji, jednak nie związaną bezpośrednio z żadnym z wspomnianych zjawisk.
Po pierwsze, głównymi bohaterami byli nie wściekli kibice, a… wściekli rolnicy. Nie postanowili zrobić Cagliari problemu z tego powodu, że drużna zmierza w kierunku strefy spadkowej. Po prostu uznali, że apelując z Sardynii największy rozgłos zyskają, jeśli wciągną w to największy klub na wyspie. Idąc tym tokiem rozumowania, ponad stu rolników zablokowało wyjścia z ośrodka klubowego Cagliari, uniemożliwiając zawodnikom wylot na dzisiejszy mecz z AC Milan (20:45).
Wykorzystaj kod KASA120 i odbierz bonus
Lokalni rolnicy uwięzili piłkarzy i sztab Cagliari w ośrodku klubowym, 100 rolników zablokowało wszystkie wyjścia w ramach protestów przeciwko cenom mleka. Domagają się rozmów z piłkarzami i przedstawicielami klubu.
Serie A, where amazing happens
— Michał Borkowski (@mbork88) February 9, 2019
Anche #Barella e #Deiola partecipano a modo loro alla protesta dei pastori sardi. #Cagliari pic.twitter.com/0FebrEJEp8
— Mauro Cossu (@maurocossu90) February 9, 2019
Wszystko przez niskie ceny mleka, z którymi nie zgadzali się rolnicy. Na nic zdało się wezwanie policji, sytuację uspokoił dopiero dyrektor generalny klubu. -Możemy wydać oficjalne oświadczenie, że klub was wspiera, ale nie możemy nie grać i przegrać. Musicie pozwolić piłkarzom wykonywać swoją pracę – nawoływał w tłumie Mario Passetti. Ostatecznie pierwszym namacalnym wyrazem wsparcia okazali się zawodnicy, którzy zgodzili się wylać bańki z mlekiem. Skala absurdu całego zajścia i wplątywania w to niczemu winnego klubu, stawia Sardynię na poziomie „memiczności” tuż obok Podlasia. Kraina już mlekiem płynie, ciekawe, kiedy dojdzie miód…