Na temat Piotra Zielińskiego w Liverpoolu krążą powoli legendy. Polski pomocnik miał dołączyć do ekipy z Anfield jeszcze przed transferem do Napoli. Nic z przenosin nie wyszło, więc już od trzech sezonów 24-latek kontynuuje swoją przygodę w klubie z Neapolu. Dobre występy zawodnika spowodowały, że włoski zespół chce przedłużyć umowę z piłkarzem, wykluczając tym samym ewentualną stratę Zielińskiego.
Po tym jak ekipę z Serie A przejął Carlo Ancelotti, Piotr Zieliński sporo zyskał w Napoli. Pomocnik jest kluczowym elementem drużyny, co potwierdza fakt, iż tylko w jednym spotkaniu tego sezonu (pucharowym starciu z Sassuolo), Zieliński nie pojawił się na murawie. Dodatkowo reprezentant naszej kadry otrzymał od włoskiego szkoleniowca nowe zadania. Zieliński występuje bliżej linii defensywnej, zajmując po części miejsce Marka Hamsika.
Dobrą postawę polskiego zawodnika zauważyły kluby z Premier League. Rozwój Piotra od dłuższego czasu monitoruje Liverpool. „The Reds” nie wykazali jednak odpowiedniego zdeterminowania, by pozyskać piłkarza. W ostatnim czasie zainteresowanie 24-latkiem wyrazili przedstawiciele Arsenalu. Z pewnością w zespole z Emirates, Piotr Zieliński miałby o wiele większą szansę na grę w wyjściowym składzie, dlatego ewentualna przeprowadzka do Londynu mogłaby wzbudzić ciekawość u zawodnika.
Do żadnego transferu najprawdopodobniej nie dojdzie. Jak informują włoskie media, Polak jest bliski przedłużenia umowy z Napoli. Agent piłkarza negocjuje z klubem warunki kontraktu, który obowiązywałby na kolejne pięć lat. Według źródeł, Zieliński miałby zarabiać na mocy nowej umowy 2.5 miliona euro rocznie + bonusy.
Co najważniejsze, w kontrakcie pomocnika nie będzie zawarta żadna klauzula wykupu. Tym samym przyszłość zawodnika leżeć będzie w rękach Napoli. Jak wiadomo, zespół z Serie A odbierany jest przez piłkarskie środowisko jako niełatwy negocjator, dlatego bardzo wątpliwe jest, by przy ewentualnym braku klauzuli, Piotr Zieliński opuściłby Neapol.