Sensacyjne doniesienia w Anglii związane z możliwym odejściem Maurizio Sarriego sprawiły, że czołowe kluby Serie A jeszcze mocniej zainteresowały się zakontraktowaniem 60-latka. Wśród nich jest między innymi Milan.
Pomimo problemów w połowie sezonu, dziś trudno negatywnie ocenić pracę włoskiego szkoleniowca w Londynie. Awans do TOP4, finał Pucharu ligi oraz nadchodzący finał Ligi Europy – to są wyniki, które na pewno powinny satysfakcjonować zarząd „The Blues”.
Jak się jednak okazuje, to nie do końca prawda. Według informacji „La Gazzetta dello Sport”, klub może się rozstać z obecnym trenerem, a na jego miejsce miałby został powołany Frank Lampard.
Dla Sarriego zwolnienie z Chelsea nie powinno być większym problemem. Powodem jest oczywiście wielkie zainteresowanie trenerem od klubów z Serie A. Do tej pory kusiła go przede wszystkim Roma, ale także Milan byłby chętny na zakontraktowanie byłego szkoleniowca Napoli. Dziennikarze „Mediaset” donoszą, że dyrektor generalny ekipy z Mediolanu, Ivan Gazidis, spotka się z Sarrim i zaoferuje mu trzyletnią umowę na San Siro. Ten sam raport donosi, że Roma powoli zmienia obiekt zainteresowania i następcę Ranieriego widzi w Gasperinim.
Klub ze Stamford Bridge wbrew pozorom może bardzo pożałować zwolnienie Sarriego. Oczywiście, 60-latek nie ma najlepszych relacji z kibicami, ale ta miłość może przyjść z czasem. Sympatycy londyńskiej ekipy zarzucają trenerowi przede wszystkim brak stawiania na młodzież i kurczowe trzymanie się swojego stylu i ulubionych zawodników.