Nie Piątek, nie Milik, nie Zieliński. To Bartłomiej Drągowski był polskim piłkarzem o którym mówiło się najwięcej we Włoszech podczas ostatnich kolejek Serie A. 21-latek zanotował świetną końcówkę sezonu, przywracając swojej drużynie cień szansy na utrzymanie. Niestety, po porażce z Interem, Empoli żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Bartłomiej Drągowski trafił na czołówki gazet po meczu 32. kolejki. Zespół polskiego bramkarza mierzył się na wyjeździe z Atalantą. Klub z Bergamo pomimo kilkunastu prób, nie zdołał znaleźć recepty na byłego gracza Jagiellonii.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Świetna końcówka sezonu w wykonaniu Empoli (3 zwycięstwa z rzędu przed rywalizacją z Interem) spowodowała, że zarówno kibice, jak i cały zespół zaczęli wierzyć w utrzymanie. Zadanie drużyny Drągowskiego nie było łatwe. W ostatniej kolejce rywalem podopiecznych Andreazzoliego byli zawodnicy Nerazzurrich. Dodatkowej trudności dodawał fakt, iż Inter walczył o Ligę Mistrzów.
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, radość panowała na twarzach piłkarzy z Mediolanu. Zespół Spallettiego wygrał 2-1, jednakże na szczególną uwagę zasługuje występ Bartłomieja Drągowskiego. 21-latek po raz kolejny zanotował świetny mecz, niejednokrotnie ratując swoją ekipę przed utratą gola. Jedynym większych błędem Polaka był rzut karny dla Interu, który sprokurował Drągowski. Warto jednak zaznaczyć, że Bartłomiej ostatecznie obronił strzał Icardiego.
Po niewątpliwie udanym wypożyczeniu, Bartłomiej Drągowski wróci do Fiorentiny. Patrząc na postawę Polaka w ostatnich kolejkach sezonu, możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy z nich to szansa od klubu, który aktualnie reprezentuje 21-latek. Być może Fiorentina zafascynowana grą bramkarza zmieni numer jeden między swoimi słupkami.
Jeśli jednak Lafont nadal będzie podstawowym goalkeeperem „Fioletowych”, Drągowski nie powinien mieć większych problemów ze znalezieniem sobie ewentualnego klubu, gdzie spędziłby sezon 2019/2020. Być może jakiś zespół zdecydowałby się nawet na transfer definitywny Polaka.