Wygrana Ligi Europy, finał Pucharu Ligi i trzecie miejsce w Premier League. Dla władz Chelsea takie wyniki nie okazały się na tyle satysfakcjonujące, aby zatrzymać Maurizio Srriego na kolejny sezon. Włoch opuszcza Londyn i już niebawem zostanie przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Juventusu.
Taką informacje przekazali wczoraj wieczorem wszyscy najlepsi włoscy dziennikarze, w tym Romeo Agresti, który od lat informuje kibiców „Starej Damy” o nowych transferach i wszelkich zmianach w klubie. 60-letni szkoleniowiec opuści „The Blues” ZA DARMO, a Chelsea nie zarobi na nim nawet wspomnianych 5 milionów funtów, o których donosiło się jeszcze kilka dni temu.
Fali Ramadani, agent Włocha, spotkał się z zarządem Chelsea w piątek, aby omówić przyszłość swojego klienta. Przedstawiciel trenera od kilku lat ma świetne stosunki z angielskim klubem i rozmowy przeszły bez większych kłopotów. Jego pozycję w negocjacjach ułatwiał także fakt, że po Sarriego zgłosił się Juventus, który zaoferował Maurizio kontrakt o wartości 6 milionów funtów rocznie. Oczywiście ostateczne słowo należy do Romana Abramowicza, ale trudno wywnioskować, że Rosjanin zmieni zdanie po finale Ligi Europy.
Włoch z pewnością przez ostatni rok musiał spalać o wiele więcej papierosów aniżeli w swoim kraju. Wszystko za sprawą trudnej relacji z kibicami oraz nieprzystosowanych piłkarzy, którzy przez większość sezonu nie spełniali jego filozofii gry. Dodatkowo na Chelsea zesłano zakaz transferowy, który także był niejako przyczyną odejścia 60-latka. Sarri bowiem chciał, aby zostało złożone odwołanie w tej sprawie i „zamrożono” karę na kolejne okienko. Tymczasem Abramowicz jest zdania, że to własnie obecne lato jest idealnym momentem, aby poradzić sobie bez wzmocnień.
Największym kandydatem do przejęcia posady trenera jest Frank Lampard. Obecny menedżer Derby County w ostatnich tygodniach zaprzeczał pogłoskom, ale brak awansu jego ekipy do Premier League może całkowicie zmienić zdanie. Alternatywą pozostaje także szkoleniowiec Wolves – Nuno Espirito Santo.