Czasem cieszyć może nawet malutki krok. Taki poczynił Arkadiusz Reca w SPAL. Reprezentant Polski w dwóch ostatnich kolejkach swojego zespołu zagrał od pierwszej minuty. Był to powrót lewego obrońcy na boisko po fatalnym debiucie w meczu z Lazio. Choć gra 24-latka nadal nie powala, to postawa zawodnika daje nadzieję na lepsze występy w przyszłości. Niewykluczone, że swoją szansę Arkadiusz otrzyma w październikowych meczach reprezentacji.
Reca trafił do SPAL z Atalanty na zasadzie wypożyczenia pod koniec sierpnia. W nowym zespole 24-latek zadebiutował 15 września podczas rywalizacji z Lazio. Postawa Polaka w tej potyczce pozostawiała wiele do życzenia. Były gracz Wisły Płock otrzymał miano jednego z gorszych zawodników na murawie. Dość wymowna była sytuacja, gdy Reca opuścił boisko, a jego zespół po tej zmianie zdobył dwa gole, wygrywając tym samym mecz 2-1.
Kibice polskiego piłkarza mogli mieć pewne obawy odnośnie pozycji Recy w klubie, gdy w kolejnym ligowym spotkaniu, Arkadiusz nie wstał z ławki rezerwowych. Jak się okazało, była to chwilowa przerwa defensora od gry. Arkadiusz zagrał w wyjściowym składzie w meczach z Lecce oraz Juventusem. O ile w tym pierwszym spotkaniu Polak ponownie zaprezentował się z kiepskiej strony, to występ przeciwko „Starej Damie” wyglądał już nieco lepiej. W szczególności, jeśli weźmiemy pod uwagę aspekty ofensywne.
Nadal jednak gra obronna polskiego zawodnika pozostawia wiele do życzenia. Można mieć jednak nadzieję, że z meczu na mecz Arkadiusz Reca będzie wyglądać na boisku coraz lepiej. Całkiem prawdopodobne jest, że piłkarz SPAL podczas przerwy reprezentacyjnej otrzyma od Jerzego Brzęczka szanse na grę. Nie jest bowiem tajemnicą, iż Maciej Rybus ma pod górkę z obecnym selekcjonerem. Brzęczek może postawić na Recę, argumentując to tym, że 24-latek zaczął grać regularnie w klubie.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!