Za dwa miesiące minie dokładnie rok odkąd Jose Mourinho pozostaje bez pracy w zawodzie. Portugalczyk oczywiście nie narzeka na brak zajęć ze względu na regularne wizyty w telewizyjnym studiu, ale Portugalczyk niejednokrotnie wspominał, że marzy o powrocie do światowego futbolu.
Idealną do tego okazją mogło być odejście Sylvinho. Dwa dni temu Brazylijczyk po zaledwie 11 spotkaniach został zwolniony z Lyonu, a prezes francuskiego zespołu Jean-Michel Aulas usilnie szuka jego następcy. Pierwszym kandydatem naturalnie został „The Special One”.
– Mieliśmy dość miłą wymianę wiadomości. Mimo to nie przyjął propozycji naszego spotkania, ponieważ wybrał już inny klub.
To dość zaskakujące słowa zważywszy na brak wolnego miejsca w topowych europejskich klubach. Póki co media donoszą o możliwym przejęciu Tottenhamu czy Evertonu, ale to póki co spekulacje. Posada Mauricio Pochettino pozostaje raczej niezagrożona, a przejęcie „The Toffees” przez Portugalczyka raczej nie wchodzi w grę z powodu niskiej renomy klubu.
Wcześniej Portugalczyk odrzucił propozycję od Benfiki oraz jednego z klubów Chinese Super League. Według jego opinii nie były to oferty, które mogły spełnić jego wymagania związane z ambicjami i walką o najwyższe cele.
Aulas nie ma zamiaru jednak się załamywać i szuka kolejnych chętnych. Francuskie media zgodnie twierdzą, że przyjdzie czas na Laurenta Blanca. Prezes Lyonu wspomniał także o Remim Garde, który jeszcze pięć lat temu prowadził „Les Gones”, ale jego kadencja oprócz Pucharu Francji oraz Superpucharu nie zakończyła się większymi sukcesami.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!