Franck „Zadzior” Ribery powrócił. Francuza czeka dłuższa dyskwalifikacja?

Kiedy stało się jasne, że latem zarówno Ribery jak i Robben opuszczą Bayern Monachium, większość osób wróżyła im typową przyszłość. Egzotyczny kierunek, odcinanie kuponów, ewentualnie pokazanie się w MLS bądź powrót do jednego z klubów młodości. Stało się jednak inaczej, i o ile Holender postanowił skończyć z piłką, Francuz miał zupełnie inne plany.

Często słyszymy oklepany stwierdzenie, że „wiek to tylko liczba”. Brzmi to banalnie, jednak są osoby, które pokazują nam, że do pewnego stopnia faktycznie tak jest. Widzimy to także w futbolu na najwyższym poziomie, w którym swoją „walkę” z czasem świetnie prezentują m.in. Zlatan Ibrahimović, czy właśnie Franck Ribery.

Francuz nie zamierzał schodzić z topu i mimo 36 lat na karku wciąż pragnął gry na najwyższym poziomie. Ostatecznie padło na Fiorentinę, w której były zawodnik Bayernu nie tylko się odnalazł, ale i stał się jednym z jej najlepszych zawodników. Ba – patrząc na całą Serię A, Ribery jest jedną z wiodących postaci.

Ogromne ambicje zawodnika są jego główną siłą, ale czasem bywają także utrapieniem. Szczególnie, kiedy dołożymy do nich nerwowe usposobienie Francuza, które już niejednokrotnie mogliśmy oglądać m.in. na boiskach Bundesligi. Tak było także przy okazji niedzielnego, domowego meczu z Lazio. Ribery, będący jednym z najlepszych zawodników Fiorentiny (m.in. asysta), został ściągnięty w 75. minucie przy stanie 1:1 i nie krył swojej wściekłości.

Brak podania ręki trenerowi, Vincenzo Montelli, można zrozumieć, choć tak doświadczonemu zawodnikowi nawet to nie przystoi. Późniejsze nieustające pytania w stronę sztabu, dlaczego został zmieniony, także. To jeszcze można jakoś sobie tłumaczyć. Jednak to, co działo się tuż po spotkaniu (Fiorentina przegrała 1:2 po golu Immobile w 89. minucie), jest niedopuszczalne.

Ribery po końcowym gwizdku i kłótni (jednostronnej) z sędzią liniowym kilkukrotnie odepchnął arbitra, wyraźnie naruszając jego nietykalność cielesną. Według pojawiających się informacji, 36-latka może spotkać za to trzymeczowe zawieszenie i opuszczenie spotkań z Sassuolo, Parmą i Cagliari. Doceniamy, że w tym wieku wchodząc do zupełnie nowej ligi Ribery potrafi wciąż grać świetnie, jednak wolelibyśmy móc mówić jedynie o czysto piłkarskich aspektach… Jak myślicie, kara trzech spotkań będzie odpowiednia?