Pieniądze, większe pieniądze i jeszcze więcej pieniędzy. Żyjemy w czasach, w których w piłce nożnej najpotężniejszym powodzi się jak nigdy wcześniej. Niemal co roku kwoty wydawane na zawodników z poszczególnych pozycji rosną, co jeszcze nie tak dawno wydawało się czymś mało prawdopodobnym. „Jak żyć?” – chciałoby się zapytać w imieniu większości klubów.
Istnieje wiele sposobów na skuteczne wzmacnianie składu, co niekoniecznie musi skutkować kolejnymi kredytami i rosnącymi zadłużeniami. Można stawiać na młodzież, można poprawić skauting, ale można też… korzystać z pojawiających się okazji. Tych o dziwo mamy co nie miara, a wszystko dzięki Prawu Bosmana, które daje zawodnikom możliwość wolnego transferu po wygaśnięciu ich kontraktów.
Baggio do Bologny, McManaman do Realu Madryt, Sol Campbell do Arsenalu, Cambiasso do Interu, Raul do Schalke, Pirlo do Juventusu, Pogba do Juventusu, Lewandowski do Bayernu… Świetnych transferów, za które kluby nie musiały płacić poprzednim pracodawcom zawodników, było całe mnóstwo. Wiele wskazuje na to, że świadkami podobnych ruchów będziemy mogli być także za niecały rok.
Nie da się ukryć, że powyższe zestawienie wygląda imponująco. Przez te kilka miesięcy oczywiście trochę się może zmienić i kilku zawodników prawdopodobnie przedłuży swoje umowy. Mimo tego nie ulega wątpliwości, że naprawdę wielu z nich zmieni kluby za darmo, a określenia „chłopaki do wzięcia”, czy też „pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się po nie schylić”, pasują tu jak ulał. Już teraz niemal pewne wydaje się odejście z Tottenhamu Christiana Eriksena, któremu najbliżej na ten moment do Realu Madryt. Jak myślicie, jakie kluby i po których zawodników wymienionych powyżej mogłyby/powinny się zgłosić i powalczyć?