W kontekście gry polskich napastników mamy wiele powodów do dumy. Oczywiście w europejskiej piłce przoduje Robert Lewandowski, który rozgrywa wręcz kosmiczny sezon w Bayernie. Do wysokiej dyspozycji wrócił Arkadiusz Milik, czego dowodem były cztery mecze z rzędu z bramką w Serie A. Prócz wspomnianej dwójki mamy zawodników w mniejszych ligach. Z pewnego poziomu nie schodzi w Danii Kamil Wilczek. 31-latek został wyróżniony za swoje ostatnie występy, otrzymując nagrodę piłkarza miesiąca!
O przygodzie byłego gracza Piasta Gliwice w Superligaen można pisać w samych superlatywach. Wilczek trafił do Brondby w 2016 roku i momentalnie stał się kluczowym zawodnikiem zespołu. Statystyki napastnika są wręcz kosmiczne. W 159 spotkaniach, Kamil Wilczek strzelił 89 goli oraz zanotował 24 asysty.
Na szczególną uwagę zasługuje obecny sezon w wykonaniu 31-latka. Do tej pory, Wilczek rozegrał 14 ligowych meczów, w których zdobył łącznie 14 bramek oraz zaliczył 2 ostatnie podania do kolegów z drużyny.
Postawa zawodnika za październikowe występy nie została niezauważona przez ligę. Wilczek otrzymał bowiem nagrodę najlepszego piłkarza Superligaen za ubiegły miesiąc. W trzech spotkaniach, Kamil strzelił łącznie 6 bramek.
Stort tillykke til Kamil Wilczek med titlen som Månedens Spiller i oktober! ? #SLDK #månedenspiller #ditholdvoresliga pic.twitter.com/xx4tizxsSc
— 3F Superliga (@Superligaen) November 7, 2019
Zespół Brondby w ostatniej kolejce musiał radzić sobie bez swojego najskuteczniejszego snajpera. Kamil Wilczek w rywalizacji z Randers zobaczył czerwoną kartkę, dlatego jego obecność w spotkaniu z Silkeborg była niemożliwa.