Niektóre wydarzenia w piłce nożnej trudno wytłumaczyć. Z pewnością do tego grona możemy zaliczyć sytuację z meczu Freiburg – Frankfurt. Kapitan gości, David Abraham otrzymał w tej rywalizacji czerwoną kartkę za wyraźny atak na szkoleniowca rywali. W środowy wieczór, sąd sportowy Niemieckiego Związku Piłkarskiego ogłosił karę dla argentyńskiego defensora.
Nie można wytłumaczyć obrońcy Eintrachtu za takie zachowanie. Nawet jeśli, trener Freiburga skierował kilka niemiłych słów do zawodnika oraz zrobił wyraźny krok w kierunku biegnącego piłkarza, czyn Abrahama jest poniżej wszelkich standardów.
BRAK SŁÓW NA TAKIE ZACHOWANIE… ???
David Abraham zaatakował trenera przeciwnej drużyny i rozpętał wielką awanturę w ostatnich minutach meczu SC Freiburg – Eintracht Frankfurt! Posypią się srogie kary! ? pic.twitter.com/Ll6YQvUWFh
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 11, 2019
Nikt nie miał wątpliwości, że na czerwonej kartce kara 33-latka się zakończy. W środowy wieczór pojawiła się informacja o zawieszeniu Davida Abrahama na siedem tygodni oraz karze dla zawodnika w wysokości 25 tysięcy euro.
Oznacza to, iż David Abraham w tym roku kalendarzowym na niemieckich boiskach się nie pojawi. Zawieszenie potrwa do 29 grudnia, natomiast ostatni mecz w 2019 roku Frankfurt rozegra 22 grudnia. Będzie to wyjazdowa potyczka z Paderborn.
Na boisko Bundesligi defensor może wrócić dopiero 18 stycznia, po zimowej przerwie. jest to dość dotkliwa strata dla zespołu, gdyż drużyna musi radzić sobie bez kapitana. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, iż kara dla zawodnika jest jak najbardziej adekwatna.