Z końcem stycznia wygasa umowa Lukasa Podolskiego z Vissel Kobe i wiadomo już, że napastnik nie zostanie w japońskim klubie. Do tej pory mówiło się o FC Koeln, Górniku Zabrze i malezyjskim Johor Darul Ta’zim. Teraz pojawiła się kolejna opcja – według niemieckich i tureckich mediów, mistrz świata z 2014 roku może trafić do Antalyasporu.
Przez ostatnie 2,5 roku Lukas Podolski występował w japońskim Vissel Kobe. W tamtejszej lidze wystąpił w 52 meczach, w których zdobył 15 bramek. Jego umowa wygasa z końcem stycznia i co jakiś czas pojawiają się nowe spekulacje na temat przyszłości byłego reprezentanta Niemiec.
Mówiło się o tym, że zawodnik spełni złożoną kilka lat temu obietnicę, w której wyznał, że zagra w Górniku Zabrze. Pojawił się również temat powrotu do FC Koeln, aczkolwiek napastnik nie był zainteresowany powrotem do Bundesligi.
Gdy Lukas Podolski opublikował na profilach w mediach społecznościowych zdjęcie z Malezji, niektórzy sądzili, że zostanie tam na dłużej. W dodatku ze stadionu klubu Johor Darul Ta’zim, z którym był wiązany. Jak jednak podał „Sport Bild”, pobyt zawodnika w kraju miał charakter towarzyski.
Okazuje się, że Podolski może wrócić do Turcji, w której grał w latach 2015-2017, jako zawodnik Galatasaray. Jak poinformowała turecka agencja prasowa Anadolu, Antalyaspor podjął rozmowy z zawodnikiem i zaproponował mu półtoraroczny kontrakt. Informację podała również niemiecka telewizję RTL.
Antalyaspor zajmuje w tej chwili 16. miejsce w tureckiej ekstraklasie z czternastoma punktami na koncie i znajduje się w strefie spadkowej.