Kompilacje z kiksami zawodników z polskiej ekstraklasy cieszą się sporym powodzeniem. Jakiś czas temu skrytykował to Michał Probierz. Dziś musimy przeprosić szkoleniowca Cracovii i przyznać mu rację – w topowych ligach także pudłują. I to jak!
– Po ostatnim tygodniu jestem zniesmaczony otoczką wokół ligi. Często sam negatywnie się wypowiadam, ale ta nagonka na piłkarzy jest nie w porządku. U nas się pokazuje, jak zawodnicy nie trafiają z daleka. Gwiazdy największego formatu też nie wykorzystują sytuacji, też kopią nie wiadomo gdzie i też czasem nie potrafią trafić w piłkę. I to za pieniądze nie takie, jak zarabiają polscy piłkarze. Apeluję do polskich piłkarzy, by się tym nie przejmowali. Najwięksi czasem nie trafią w piłkę, a my tylko szydzimy z naszych i robimy wszystko, by totalnie tę ligę zdyskredytować. Szkoda, że znęcamy się nad naszymi ligowcami, nad Polakami – stwierdził trener, po czym wcześniej udowodnił na materiale wideo jak najlepsi zawodnicy na świecie kiksują.
Trzeba przyznać, że strzał Alena Halilovicia nie mógł paść w lepszym momencie. Piłkarz Heerenveen popisał się niesamowitym uderzeniem, po którym piłka wylądowała w klubowym…punkcie z gastronomią.
Straight into the kitchen ?
(via @FOXSportsnl) pic.twitter.com/z4Xmox3JS7
— ESPN FC (@ESPNFC) February 24, 2020
Wychowanek akademii Dinama Zagrzeb i były zawodnik Barcelony – jak do tego mogło w ogóle dojść? Jeśli powyższe zagrania przydarzają się graczom wychowanym w takim środowisku, to rzeczywiście być może nie powinniśmy narzekać.
***
Oczywiście przyjęlibyśmy taki punkt widzenia, gdyby nie tylko ta cudowna powtórka.
Najbardziej szkoda nam tylko tych kobiet w punkcie gastronomicznym. Mamy tylko nadzieję, że Alen po meczu przeprosił je za cały ambaras.