Zapewne wielu sympatyków piłki nożnej z wielką niecierpliwością oczekuje starcia Realu Madryt z Manchesterem City. Potyczka obu ekip określona została największym hitem 1/8 finału LM. Taka teza raczej nie dziwi. „Królewscy” pod wodzą Zidane’a trzykrotnie sięgali po puchar Ligi Mistrzów, natomiast gracze Guardioli pragną w końcu wygrać ten turniej, po dwóch zwycięstwach z rzędu w Premier League. Jak potoczą się losy wtorkowego spotkania oraz w jakim stylu sam Real zakończy cały sezon?
W nieco gorszych nastrojach do środowego spotkania podchodzą gospodarze, czyli zawodnicy Realu Madryt. W prestiżowym meczu nie wystąpił bowiem Eden Hazard. Belg nabawił się kontuzji, która wyklucza go z gry na około dwa miesiące. Nadal niedostępny jest Marco Asensio. Kolegom z drużyny nie pomoże także James, który podobnie jak Hazard, zmaga się z urazem.
Na problemy kadrowe nie może natomiast narzekać Pep Guardiola. Tylko Leroy Sane cały czas nie jest gotowy do gry, dlatego „The Citizens” powinni przygotować się do rywalizacji na Estadio Santiago Bernabeu bardzo dobrze. Przewiduje się, iż będziemy świadkami potyczki, w której padnie wiele bramek.
Obie drużyny strzelą gola – kurs 1.80 w BETFAN!
Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, dlatego trudno wskazać faworyta. Co ciekawe, bukmacherzy nieco więcej szans na zwycięstwo dają gościom, którzy wygrali w ostatniej kolejce ważną potyczkę z Leicester na wyjeździe. „Królewscy” podejdą natomiast do spotkania po niespodziewanej porażce z Levante na obiekcie rywala. Czy zatem gracze Zidane’a zanotują drugi przegrany mecz z rzędu?
Kluczowa faza
Bez wątpienia wkraczamy obecnie w kluczowy moment sezonu. Zarówno mowa tutaj o europejskich pucharach, jak i krajowym podwórku. Cały czas, Real Madryt ma spore szanse na podwójną koronę. Czy pod wodzą Zidane’a uda się ekipie ze stolicy Hiszpanii sięgnąć po dwa cenne trofea? Z pewnością będzie to niezwykle trudne zadanie, ale czy rzeczywiście praktycznie niemożliwe?
Zawsze możemy zagrać nieco bezpieczniej, co oferuje BETFAN. Wystarczy bowiem, że Real Madryt sięgnie po jedno z dwóch wspominanych pucharów. Wydaje się, że szanse są na to dość spore.
Przy utrzymaniu takiej dyspozycji, „Królewscy” powinni zakończyć rozgrywki z dość dobrym dorobkiem punktowym w LaLiga. Jaka liczba oczek będzie widnieć przy madryckiej ekipie po ostatniej kolejce ligi hiszpańskiej?
Jednym z niewielu mankamentów Realu w tym sezonie jest brak mocnego lidera strzelców. Jak wiadomo, przez lata pewną liczbę goli gwarantował drużynie Cristiano Ronaldo. Tuż po transferze Portugalczyka do Turynu „Królewskim” nie udało się sprowadzić godnego następcy. W letnim oknie transferowym zespół sięgnął po Edena Hazarda. Belg przez większość sezonu zmaga się jednak z kontuzjami, więc 29-latek nie może regularnie zdobywać goli.
Efekt jest taki, że najlepszym strzelcem klubu na ten moment w LaLiga jest Karim Benzema. Do Francuz ma największe szanse, by dobić do 20 bramek w lidze. Pytanie, czy doświadczonemu napastnikowi uda się trafić przynajmniej 22 razy?